Adam Małysz wraz z Rafałem Martonem przejadą tysiące kilometrów odcinków specjalnych. Będą poruszać się po Peru, Chile i Argentynie. Dla byłego skoczka będzie to nie pierwszyzna. Przypomnijmy, że w zeszłym roku ukończył rywalizację w tym najtrudniejszym rajdzie świata na pozycji 37. w klasyfikacji generalnej.
Jednak mistrz z Wisły podkreśla na każdym kroku, że jest nowicjuszem jeśli chodzi o rajdy. - W zeszłym roku naszym celem było właściwie dotarcie do mety. Teraz mamy większe ambicje i chcemy znaleźć się co najmniej w pierwszej dwudziestce – mówił Adam Małysz podczas konferencji prasowej.
Małysz i Marton pojadą 4.6–litrową, 350–konną Toyotą Hilux Overdrive. – To spora zmiana w porównaniu do zeszłego roku. Wtedy jechaliśmy samochodem o mocy 200 koni. Czasami musieliśmy niektóre wzniesienia pokonywać po kilka razy, bo brakło samochodowi siły – zwierza się Małysz.
W tej chwili Marton i Małysz przygotowują się kondycyjnie, wytrzymałościowo i fizycznie. Należy pamiętać, że Rajd Dakar odbywa się w ekstremalnie wysokich temperaturach.
Na zakończenie konferencji prasowej sportowcy wraz z przedstawicielami sponsorów i organizacji wspierających symbolicznie wypili sake. Adam Małysz nie wyglądał na zachwyconego smakiem trunku.
- Wiem, że dwa starty nie zrobią ze mnie mistrza świata. Wiem, że przede mną jeszcze dużo ciężkiej pracy. Jednocześnie widzę spore postępy, z których się bardzo cieszę. To one mnie napędzały do dalszej pracy, to one spowodowały to, że warto iść do przodu – mówi były skoczek.
Blogerzy nagrywają audiobook z bajką dla dzieci | Chamlety: zobacz najgorsze reklamy w Polsce | Wszystko o Projekcie Warszawiak |
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?