25 letni Grzegorz J. został zatrzymany przez wołomińskich funkcjonariuszy. Mieszkańcy wsi Międzyleś, powiadomili Policję o młodym mężczyźnie podpalającym wyschniętą trawę na okolicznych łąkach. Zatrzymany miał prawie 3 promile alkoholu we krwi. Za spowodowanie pożaru stanie przed sądem.
W primaaprilisowe popołudnie policjanci z Wołomina otrzymali informację o płonących łąkach w Międzylesiu. To wcale nie był żart. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że ogień najprawdopodobniej wzniecił młody mężczyzna. Na miejsce natychmiast został wysłany patrol. Policjanci w rozmowie z okolicznymi mieszkańcami ustalili, że za podpalenie może odpowiadać 25 letni Grzegorza J. mieszkaniec sąsiedniej wsi. Mężczyzna wpadł kilkanaście minut później. Był kompletnie pijany. Miał prawie 3 promile alkoholu we krwi. 25 latek natychmiast został przewieziony do policyjnego aresztu. Gdy tylko wytrzeźwieje zajmą się nim wołomińscy dochodzeniowcy.
Bezmyślność Grzegorza J. spowodował, że spaleniu uległy dwie kilku hektarowe łąki oraz okoliczny zagajnik. Takiego zachowania nie można tolerować. Szczególne słowa uznania należą się mieszkańcom wsi Międzyleś, którzy widząc łamanie prawa, nie pozostali obojętni
i powiadomili natychmiast Policję.
Często bezmyślność ludzi doprowadza to nieodwracalnych zmian w ekosystemach, które zostały dotknięte żywiołem. Prozaiczne i niczym nie podparte wypalanie traw na łąkach przynosi bardzo dużo szkody. Giną wówczas wszystkie drobne owady i stworzenia spełniające bardzo ważną rolę w środowisku. Wbrew panującemu przeświadczeniu wypalona ziemia staje się jałowa i mija bardzo dużo czasu, gdy wypuści nowe plony.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
