04.09.08 Wszedł przez dach, łupy wynosił przez piwnicę

Piaseczyńscy policjanci zatrzymali 33-letniego włamywacza. Jacek P. udając naprawianie dachu wyłamał otwór w dachu i wszedł do środka. Chcąc nie zostać zauważony łupy wynosił przez piwniczne okno. Mężczyzna miał pecha, w chwili gdy wynosił kolejne łupy wypłoszyła go właścicielka, która wcześniej niż zwykle wróciła do domu. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Wczoraj po południu do piaseczyńskiej komendy zgłosiła się poszkodowana kobieta, aby złożyć zawiadomienie o włamaniu. Z relacji wynikało, że podczas jej nieobecności doszło do włamania do domu. Sprawca znał zwyczaje poszkodowanej i jej rodziny, wiedział kiedy wychodzi do pracy i kiedy wraca do domu. Postanowił wykorzystać nieobecność domowników.

Włamywacz wpadł na pomysł, aby nie wzbudzić podejrzeń sąsiadów będzie udawał, że coś poprawia na dachu. Do budynku przystawił sobie drabinę i wszedł na dach, poczym zerwał fragment papy, wyłamał deski i już był na strychu. Wszedł spokojnie do domu i zaczął się rozglądać za rzeczami, które łatwo spieniężyć. Zaczął od diaksa, ale bał się przez dach wynosić swoje łupy, bo byłoby to ryzykowne, gdyby ktoś go zobaczył. Wpadł na pomysł, że skradzione przedmioty będzie wynosił z domu przez piwnicę. Tak też zrobił. W momencie, kiedy wyciągał przez piwniczne okno materac, wróciła do domu właścicielka i wypłoszyła złodzieja, który w pośpiechu uciekł.

Policjanci po przyjęciu zgłoszenia od poszkodowanej kobiety szybko zatrzymali sprawcę, 33-letniego Jacka P. Mężczyzna po nieudanym „skoku” topił smutek w alkoholu. Badanie alkomatem wykazało prawie 3 promile alkoholu we krwi. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.