45-letnią księgową zatrzymali policjanci z Pruszkowa. Kobiecie zarzuca się, że z firmy, w której pracowała wyłudziła ponad 824.000 złotych. Wszystko wskazuje, na to, że pieniądze zamiast trafiać na konta kontrahentów, trafiały systematycznie na jej rachunek. Wyrywkowa kontrola wykazała, że tylko w ciągu jednego miesiąca przelała sobie w ten sposób 60.000 złotych.
Z materiałów zebranych dotychczas w tej sprawie wynika, że Małgorzata K. od 5 lat prowadziła księgowość w firmie należącej do Mirosława C. Jak twierdził jej przełożony, nie miał on dotąd do jej pracy żadnych większych zastrzeżeń. W firmie remontowej w Wolicy prowadziła pełną księgowość. Cieszyła się zaufaniem pracodawcy.
Wszystko jednak zmieniło się diametralnie, gdy jedna z hurtowni współpracujących z firmą upomniała się o zaległą wypłatę za dostarczony towar. Właściciel firmy po przejrzeniu faktur odkrył, że przelew był zrealizowany, jednak nie na konto kontrahenta. Szybko ustalił, do kogo należał rachunek, na który trafiły przelane pieniądze. Jakie było zdziwienie szefa, gdy wyszło na jaw, że to na konto jego księgowej wpłynęło ponad 824.000 złotych. O całej sprawie szybko powiadomiono miejscową Policję.
Policjanci prowadzący postępowanie sprawdzają obecnie poprzednie lata pracy pani Małgorzaty. Wyrywkowa kontrola z ubiegłego roku wskazała, że tyko w jednym miesiącu przelała ona na swoje konto 60.000 zł. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że kobieta wyłudziła, co najmniej 824.000 złotych. Policjanci sprawdzają, ile faktycznie kobieta wyłudziła pieniędzy w trakcie, kiedy była zatrudniona w firmie Mirosława C. Zatrzymanej przedstawiono już zarzut oszustwa, a sąd zdecydował o jej 3-miesięcznym aresztowaniu.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
