07.04.08 Kradzionego nie sprzedali

Tylko 2 dni czekał właściciel na odzyskanie skradzionego mu sprzętu komputerowego. Tyle właśnie czasu potrzebowali grodziscy policjanci do wyjaśnienia sprawy nocnego włamania do pawilonu handlowego na targowisku. W policyjnym areszcie czeka na zarzuty zatrzymany włamywacz i 3 paserów. Przestępcza grupa wpadła, gdy chciała odsprzedać część skradzionych rzeczy … właścicielowi.

Natychmiast po przyjęciu zawiadomienia o nocnym włamaniu do pawilonu handlowego grodziscy policjanci rozpoczęli poszukiwanie sprawców przestępstwa. Podczas rozmowy z poszkodowanym mundurowych zainteresowała informacja o mężczyznach, którzy następnego dnia po zdarzeniu próbowali mu sprzedać części komputerowe. Analiza tego faktu i dobre rozpoznanie lokalnych złodziei okazała się strzałem w dziesiątkę.

Już po kilku minutach policjanci wytypowali grupę mężczyzn, która mogła być zamieszana w sprawę. Na okazanych zdjęciach właściciel rozpoznał 2 sprzedawców. 21-letni Michał W. i 24-letni Kamil D. trafili do celi grodziskiej komendy. W ich mieszkaniach policjanci nie znaleźli jednak skradzionych rzeczy.

Dalsze zbieranie informacji, przesłuchania świadków i sprawdzanie alibi kolejnych podejrzanych przyniosło efekty już następnego dnia. Część sprzętu komputerowego policjanci znaleźli podczas przeszukania domu 19-latka. Rafał K. przyznał się do włamania i wskazał miejsce, w którym ukrył pozostałą część łupu. Razem z nim policjanci zatrzymali Damiana S., który nieskutecznie pomagał koledze zbyć skradziony sprzęt..

Kilkadziesiąt klawiatur, myszek oraz kilkaset płyt CD i DVD wartych ponad 2,5 tys. złotych wróciło już do właściciela. Zatrzymany włamywacz za swój czyn może trafić za kratki nawet na10 lat, a pomagającym mu w zbyciu skradzionych rzeczy trzem paserom grozi do 5 lat pozbawienia wolności.