09.11.07 Kumplowski zakład w kolorze białej sukienki

Dziś w nocy wywiadowcy z południowo praskiej komendy zatrzymali na gorącym uczynku sprawcę usiłowania dokonania kradzieży sukienek ślubnych. 23-letni Rafał B. rozbił szybę wystawową celując w nią kawałkiem płyty chodnikowej. Białe marzenia wszystkich panien młodych były już prawie na wyciągnięcie jego ręki. Mężczyzna założył się ze znajomymi, że wyniesie z wystawy trzy ślubne suknie. Wywiadowcy byli jednak szybsi, skutecznie udaremniając kradzież.

Dochodziła godzina 23.00, gdy wywiadowcy jadący ulicą Grochowską spostrzegli mężczyznę rzucającego jakimś przedmiotem w stronę jednej ze sklepowych wystaw. Niemalże w tym samym momencie usłyszeli dźwięk tłuczonego szkła.

Natychmiast przystąpili do działania. Kiedy zbliżali się do miejsca zdarzenia, zobaczyli mężczyznę, który kawałkiem płyty chodnikowej wybił wystawową szybę, próbującego dostać się do wnętrza salonu sukien ślubnych. Wchodził przez otwór w wybitej wystawie.

Gdyby nie szybka i sprawna interwencja wywiadowców, prawdopodobnie chwilę później amator białych atłasów i koronek tą samą drogą opuszczałby sklep tyle, że nie z pustymi rękoma, a z trzema sukienkami pod pachą.

Stróże prawa od razu zatrzymali złodzieja-włamywacza. Okazał się nim 23- letni Rafał B. Policjanci przewieźli go do komendy przy ulicy Grenadierów, gdzie badanie stanu jego trzeźwości wykazało, że ma pond 0,7 promila alkoholu we krwi.

Mężczyzna przyznał, że „najzwyczajniej w świecie” założył się ze znajomymi, że ukradnie akurat sukienki ślubne i do tego akurat 3 sztuki. Nie potrafił wytłumaczyć sensu i podłoża tego niecodziennego zakładu. Żadna ze stron zakładu najwyraźniej nie przewidziała, ani nie pomyślała o konsekwencjach tak nierozsądnej zabawy.

Teraz 23-latkowi przyjdzie stanąć przed sądem karnym i odpowiedzieć za popełnienie przestępstwa.