1 sierpnia 2019. Warszawa w cieniu polityki? Czy czeka nas powtórka sprzed roku?

1 sierpnia Warszawa stanie punktualnie o godzinie 17:00. Co roku w godzinę “W” tysiące mieszkańców uczci pamięć powstańców walczących o wyzwolenie miasta spod niemieckiej okupacji. W milczeniu, bez politycznych transparentów, okrzyków i agitacji. W takim samym duchu ma przejść przez Warszawę Marsz Milczenia - to wyraz hołdu dla ofiar złożonych tak przez Powstańców jak i mieszkańców ówczesnej Warszawy. Z biało-czerwonymi flagami, ale bez oznaczeń przynależności partyjnych i organizacyjnych, bez rac i okrzyków typu "Śmierć Wrogom Ojczyzny", bez nadużywania symboliki powstania, w ciszy i skupieniu, oddamy cześć Warszawiakom tamtych dni - deklarują organizatorzy marszu.

Równolegle jednak w całej Warszawie będzie odbywać się też kilka innych wydarzeń organizowanych przez środowiska polityczne zarówno po lewej, jak i prawej stronie politycznego spektrum. Należy się spodziewać, że jak co roku ulicami stolicy przemaszerują narodowcy. Marsz Powstania Warszawskiego to cykliczne wydarzenie, które budzi sporo kontrowersji, z uwagi na zarzuty o propagowaniu faszyzmu przez idących w nim członków m.in. Obozu Narodowo - Radykalnego. W zeszłym roku marsz został rozwiązany z inicjatywy ratusza.

Jak na razie, dokładna godzina i miejsce przemarszu narodowców są nieznane, a informacje na temat wydarzenia nie są dostępne publicznie. Pewne jest jednak, że marsz, tradycyjnie już, spotka się z kontrreakcją ze strony środowisk lewicowych.

1 sierpnia w centrum Warszawy ma pojawić się bilbord z napisem “Wolna Warszawa. Bez faszyzmu”. Powiesić chce go lewicowa organizacja Akcja Demokracja, która rozpoczęła za pośrednictwem internetu zbiórkę pieniędzy na ten cel. Jak na razie, organizatorom udało się zebrać niecały tysiąc złotych.