10.05.08 Kradł laptopy i wpadł

W ręce policjantów wpadł 33 letni Robert R., który ukradł z zaparkowanego samochodu przy ulicy Rokitnickiej laptopa. Ochoccy kryminalni wyjaśniają czy mężczyzna jest zamieszany w inne kradzieże z włamaniem. Na razie 33 latek do wyjaśnienia tej sprawy zostanie w policyjnym areszcie.

Wszystko zaczęło się od zgłoszenia kradzieży laptopa. Kilka dni temu w komendzie zjawił się poszkodowany, który powiedział, że ukradziono mu z samochodu przenośny komputer. Mężczyzna zeznał, że auto zaparkował na ulicy Rokitnickiej i wyszedł na chwilę do restauracji. Gdy po posiłku wrócił do auta zobaczył, że szyba jest wybita i nie ma laptopa. Nie była to pierwsza sprawa kradzieży laptopa zgłoszona w tej komendzie. Policjanci wiedzieli też, że w innych jednostkach również dochodziło do podobnych przestępstw.

Sprawa natychmiast po zgłoszeniu trafiła w ręce kryminalnych. Policjanci analizując wątki wynikające z zawiadomienia oraz ostatnie zgłoszenia kradzieży przenośnych komputerów zobaczyli, że sprawcą kradzieży jest ten sam mężczyzna i działa w bardzo podobny sposób. Kryminalni postanowili zadziałać operacyjnie. Ich żmudna praca doprowadziła ich do pierwszego śladu. Z ich wiedzy wynikało, że kradzieży może dokonywać 33 letni Robert R. Mężczyzna był bardzo dobrze znany ochockim kryminalnym. Już niejednokrotnie policjanci zatrzymywali go za kradzieże z włamaniem do samochodów.

Kryminalni postanowili zrobić zasadzkę. Wczoraj, około godziny 19:00 Robert R. wpadł w policyjne sidła. 33 latek został zatrzymany na Polu Mokotowskim. Mężczyzna rozglądał się między zaparkowanymi tam samochodami. Wyraźnie było widać, że szuka kolejnego auta, do którego może się włamać.

Dochodzeniowcy postawili już Robertowi R. zarzuty. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara nawet do 10 lat więzienia.