14 XII 2007 - PLANTATORZY PROTESTUJĄ - Koniec z burakami w regionie

Plany zamknięcia Cukrowni Gosławice spowodowały, że protestują rolnicy. Z cukrownią związanych kontraktami jest ponad 900 rolników. Jednak ograniczenia upraw dotyczyć będą wszystkich plantatorów z Wielkopolski.

Wprawdzie rolnicy, którzy zrezygnują z uprawy buraka otrzymują rekompensaty, 150 zł za tonę buraków, to jednak niewielu chce zaprzestać upraw. Według Włodzimierza Orchowskiego z gminy Lądek, cale gospodarstwo jest nastawione na uprawę buraków. - To nie tylko buraki dostarczane do cukrowni, ale również wysłodki, to nastawienie na hodowlę bydła czy zmianowość zasiewów. Nie chcę rezygnować z buraków bo musiałbym przestawić całe gospodarstwo – powiedział Włodzimierz Orchowski.

Plantatorzy prowadzą rozmowy z przedstawicielami koncerny Pfeifer und Langen Polska na temat przyszłorocznych kontraktów. Jak powiedział Jan Pauliński, szef związku plantatorów, nie przewiduje się przerwania dostaw buraków. Jednak jeśli nie dojdzie do porozumienia, to planowana jest manifestacja przed siedzibą cukrowni. Janusz Pierun z Pfeifer und Langen, mówi że ograniczenia upraw dotyczą nie tylko rolników z rejonu Konina, ale z całej Wielkopolski. – Musimy ograniczyć produkcję o 38 tys. ton cukru, a to oznacza ograniczenie upraw o 200 tys. ton buraków – powiedział Janusz Pierun.

Jan Pauliński, przewodniczący Związku Plantatorów Buraków Cukrowych, mówi że najwięcej upraw zostanie zlikwidowanych w regionie konińskim. – Jest to związane z likwidacją cukrowni Gosławice. Koszty transportu decydują, że właśnie nasi rolnicy będą mieli zabierane limity upraw. Jako związek nie godzimy się z tym, choć zdaję sobie sprawę ze wszystkie działania są zgodne z prawem – powiedział Jan Pauliński.
O tym komu zostanie odebrany limit zadecyduje zarząd koncernu na podstawie średnich plonów z ostatnich pięciu lat oraz odległości od cukrowni.