Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gość spotkania: DR NAUK MEDYCZNYCH BOGDAN KOCZY

Mariola Marklowska, Agata Pustułka
Rocznik 1951. Od dziecka marzyła mu się medycyna. Chciał być chirurgiem, ponieważ – jak sam przyznaje – od najmłodszych lat kroił żaby. Jest specjalistą I i II stopnia z zakresu chirurgii ...

Rocznik 1951. Od dziecka marzyła mu się medycyna. Chciał być chirurgiem, ponieważ – jak sam przyznaje – od najmłodszych lat kroił żaby. Jest specjalistą I i II stopnia z zakresu chirurgii urazowo-ortopedycznej, ortopedą traumatologiem. Doskonale godzi obowiązki ordynatora oddziału urazowo-ortopedycznego dla mężczyzn w Wojewódzkim Szpitalu Chirurgii Urazowej im. dr. Janusza Daaba w Piekarach Śląskich z funkcją dyrektora tej placówki. Pracuje w niej od 30 lat. To jego pierwsze i jak dotąd jedyne miejsce pracy. Przeszedł tu wszystkie szczeble swojej kariery – od stażysty aż po szefa szpitala. Z dumą podkreśla, że jest uczniem nieżyjącego już słynnego doktora Janusza Daaba, patrona piekarskiej „urazówki”, która od wielu lat zajmuje czołowe miejsca w ogólnopolskich rankingach szpitali.

Żona Irena jest dentystą. Mają dwie córki-bliźniaczki: Aleksandrę i Ewę (27 lat). Obie poszły w ślady rodziców, są absolwentkami Śląskiej Akademii Medycznej. Aleksandra jest radiologiem, a Ewa pracuje od niedawna w Klinice Dermatologii. W wolnych chwilach dr Bogdan Koczy zaczytuje się w książkach, głównie sensacyjnych. Kibicuje uczestnikom wyścigów samochodowych, sam również jest miłośnikiem szybkich i dobrych samochodów. Przy każdej niemal okazji żartuje, że kiedyś był szczupły i wysportowany, a teraz zostało mu już tylko „i”. Przez 12 lat grał w piłkę ręczną. – Skończyłem z tym na drugim roku studiów, kiedy nie byłem już w stanie połączyć gry w ręczną z nauką – mówi. W przeszłości uprawiał również żeglarstwo. Teraz bez reszty poświęca się ortopedii i chirurgii urazowej. Ma charyzmę i pewnie dzięki temu bez trudu udaje mu się przekonać współpracowników do własnych pomysłów. Na każdym kroku zaznacza, że udało mu się skompletować taki zespół ordynatorów, którego zazdrości mu cała Polska. W życiu kieruje się zasadą, która brzmi: „Zawsze do przodu!”.
Dodaje jednak, że „nie po trupach”.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na bielawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto