Trzech mężczyzn, w tym poszukiwanego od roku nakazem doprowadzenia do aresztu śledczego 36-letniego Mariusza D., zatrzymali policjanci z Pragi Północ. Wśród nich był również agresywny syn poszukiwanego i ich wspólny znajomy. Wszyscy byli nietrzeźwi i w czasie interwencji szarpali się z policjantami.
Wszystko wydarzyło się na jednym z podwórek przy ul.Wileńskiej wczoraj wieczorem. Dzielnicowi z Pragi Północ podjęli interwencję wobec grupy osób popijających piwo. Wokół panował spory nieład, mnóstwo potłuczonych butelek po alkoholu, niedopałków papierosów i śmieci.
Wśród legitymowanych mężczyzn dzielnicowy rozpoznał poszukiwanego nakazem doprowadzenia do aresztu śledczego Mariusza D. (lat 36). Natychmiast przystąpił do tego zatrzymania. Ten fakt prawdopodobnie wyprowadził z równowagi syna Mariusza D.- osiemnastoletniego Dariusza .Chłopak bez zastanowienia rzucił się na policjantów. Zaczął szarpać i wyzywać mundurowych. Funkcjonariusze bardzo szybko uporali się z agresywnym „synalkiem”. Podzielił los ojca, dzielnicowi założyli mu kajdanki. Nie zaprzestał jednak w coraz dobitniejszy sposób obrażać stróżów prawa, włącznie z grożeniem im śmiercią. W wyzwiskach dzielnie wspierał go ojciec wykrzykując min., że pozabija policjantów. Po chwili do „akcji” włączył się kolejny „odważny”. Paweł Z. (lat 27) postanowił pomóc kumplom. Zaczął się szarpać i odpychał policjantów. W tym momencie poszukiwany Mariusz D. podjął próbę ucieczki z założonymi kajdankami wbiegł wprost pod jadące samochody. Jeden z dzielnicowych po kilkudziesięciu metrach zatrzymał uciekiniera, drugiemu policjantowi pomocy udzielili funkcjonariusze z OPP. Zatrzymani trafili do komendy przy ul.Cyryla i Metodego. Wszystkich przebadano na zawartość alkoholu- Dariusz D.- 1,1 promila, Mariusz D.- 1.5 promila, Paweł Z.- 1.3 promila.
Na tym jednak cała historia się nie zakończyła. Jej ciąg dalszy rozegrał się w pomieszczeniu przejściowym dla osób zatrzymanych. Policjanci sporządzali tam dokumentację. W pewnym momencie Dariusz D. dostał ataku szału. Wystarczył ułamek sekundy, by trzema uderzeniami głową w ścianę udało mu się ją skutecznie zdewastować. Głowa nie ucierpiała zbyt mocno, osiemnastolatek nabawił się jedynie kilku zadrapań, ściana zaś wymaga remontu.
Mundurowi przedstawią zarzuty: znieważenia, czynnego oporu i naruszenia nietykalności funkcjonariuszy. Do tego sprawcy odpowiedzą za wykroczenia zaśmiecania, a Dariusz D. – spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym i uszkodzenia mienia. Jego ojciec trafi do aresztu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?