Tylko kilka godzin potrzebowali policjanci z wydziału dw. z przestępczością samochodową KSP, aby ustalić, gdzie ukryta była skradziona w Bielsko Białej luksusowa Toyota Land Cruiser. Na warszawskim Mokotowie w zorganizowaną zasadzkę wpadł 25-letni Krzysztof K. ps. „Kot”. Funkcjonariusze odzyskali luksusowe auto warte 250.000 złotych, które wróci do właściciela.
Policjanci z wydziału dw. z przestępczością samochodową Komendy Stołecznej Policji wczoraj rano od kolegów z Katowic otrzymali informację, że w Bielsko Białej skradziono luksusową Toyotę Land Cruiser. Natychmiast po otrzymaniu tej informacji policjanci z samochodówki zajęli się ustalaniem, czy auto warte 250.000 złotych, nie trafiło do Warszawy.
Doskonałe rozpoznanie środowiska złodziei samochodowych i błyskawiczne ustalenia doprowadziły funkcjonariuszy na jedno z osiedli na warszawskim Mokotowie.
Właśnie tam, w uliczce osiedlowej znaleźli zaparkowaną Toyotę. Podejrzewając, że złodziej wróci po auto, zorganizowali zasadzkę.
W strugach deszczu przez kilka godzin obserwowali osiedle. Cierpliwość funkcjonariuszy została nagrodzona kilka minut po 23.00. W pewnej chwili do Toyoty podszedł młody człowiek, wsiadł i uruchomił silnik. Od tej chwili wszystko potoczyło się błyskawicznie.
Policjanci zablokowali ulicę i przystąpili do zatrzymania. Zaskoczony złodziej wyskoczył z terenówki i próbował uciekać. Nie miał jednak żadnych szans. Po chwili był już w rękach policjantów.
Zatrzymany to dobrze znany policji złodziej samochodowy. 25-letni Krzysztof K. ps. Kot” trafił do policyjnego aresztu a odzyskana luksusowa Toyota na policyjny parking. Teraz decyzję o dalszym jego losie podejmie sąd. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?