Do tej pory, z wyłączeniem weekendów, ostry dyżur pełnił tylko jeden szpital. W okresie zimowym, gdy jest największe ryzyko urazów, taka placówka miała pełne ręce roboty. Zdarzało się, że na izbę przyjęć trafiało aż 200 pacjentów w ciągu doby. Dlatego wojewoda Kozłowski postanowił wprowadzić zmiany. - Dwa dyżurujące nocą szpitale w Warszawie to absolutne minimum. Mam jednak nadzieję, że to rozwiązanie tymczasowe. Dołożę wszelkich starań, by w Warszawie zlikwidować system ostrych dyżurów, a szpitale pracowały 24 godziny na dobę - mówi Kozłowski
Do opracowania i wprowadzenia reformy powołano już zespół roboczy pod przewodnictwem pełnomocnika wojewody ds. ratownictwa medycznego Michała Borkowskiego. Zmiany odciążyłyby poszczególne placówki i umożliwiły pacjentom szybsze dotarcie na oddział. Wątpliwości budzą kwestie kadrowe - ordynatorzy niektórych szpitali obawiają się, że zabraknie specjalistów. W tej sprawie Kozłowski ma się spotkać z lekarzami w styczniu.
Tymczasem na stronie www.mazowieckie.pl figuruje już miesięczny grafik dyżurów.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?