Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

28.03.07 Nie dał się oszukać

[email protected]
W ręce kryminalnych z Ursynowa wpadł oszust działający metodą na „krewniaka”. 17-letni Norbert S. został zatrzymany na gorącym uczynku w chwili, gdy przyszedł po odbiór 10.

W ręce kryminalnych z Ursynowa wpadł oszust działający metodą na „krewniaka”. 17-letni Norbert S. został zatrzymany na gorącym uczynku w chwili, gdy przyszedł po odbiór 10.000 złotych, które miał mu przekazać starszy pan. Jego zatrzymanie było możliwe dzięki podzieleniu się z policjantami swoimi podejrzeniami i obawami, co do wiarygodności siostrzeńca przez niedoszłą ofiarę.

Całe zdarzenie rozegrało się wczoraj popołudniu. Około godziny 15.00 w mieszkaniu starszego mężczyzny, mieszkańca Ursynowa zadzwonił telefon. Rozmówca przedstawił się jako siostrzeniec „Leszek”. Młody człowiek bardzo zdenerwowany poinformował, że pilnie potrzebuje pożyczyć 10.000 złotych, które musi wpłacić do godziny 17.30 na konto bankowe. Starszy mężczyzna powiedział rzekomemu siostrzeńcowi, że pieniądze musi pobrać z banku, gdyż w domu nie ma takiej gotówki. Po niespełna 40 minutach krewniak kolejny raz zatelefonował do starszego pana. W rozmowie powiedział, że po pieniądze przyśle swojego znajomego, gdyż on jest chory. Wtedy właśnie starszy pan nabrał podejrzeń, co do wiarygodności rzekomego siostrzeńca.

Natychmiast o całej sprawie powiadomił policjantów z Ursynowa. Kryminalni błyskawicznie zajęli się sprawą. Zorganizowali zasadzkę w miejscu, gdzie miało dojść do przekazania pieniędzy. Po kilkunastu minutach obserwacji, tuż przed 17.00 do starszego pana podszedł młody człowiek informując, że przyszedł po pieniądze. Kryminalni natychmiast przystąpili do zatrzymania. Na widok legitymacji i okrzyku policja młodzieniec zaczął uciekać. Po krótkim pościgu na ul. KEN został obezwładniony i zatrzymany. Był bardzo agresywny. Dopiero kajdanki na rękach ostudziły jego emocje.

17-letni Norbert S. trafił do komisariatu na Ursynowie. Dziś zajęli się nim dochodzeniowcy. Za usiłowanie oszustwa grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności. Jednocześnie policjanci pracują nad ustaleniem i zatrzymaniem ewentualnych wspólników oszusta.

Jeszcze raz prosimy o zachowanie ostrożności i nie przekazywanie pieniędzy osobom nam nieznanym. Tworząc dodatkowe zamieszanie i ponaglając nas przestępcy próbują uśpić naszą czujność. W sytuacji, gdy będziemy mieli kontakt z takim zdarzeniem natychmiast powiadommy najbliższą jednostkę policji.

Metoda działania przestępców za każdym razem jest bardzo podobna, najpierw otrzymujemy telefon od osoby podającej się za członka rodziny, potem informuje on nas, że przyśle kolegę lub koleżankę po odbiór gotówki, bo sam nie może. Następnie podstawiona osoba odbiera od nas pieniądze.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 28.03.07 Nie dał się oszukać - Mazowieckie Nasze Miasto

Wróć na mazowieckie.naszemiasto.pl Nasze Miasto