Policjanci z Mokotowa zwalczający przestępczość gospodarczą zabezpieczyli wczoraj nielegalne oprogramowanie. Komputery z zainstalowanymi „piratami” wykorzystywała jedna z firm w swojej siedzibie przy Wąwozowej. W akcji uczestniczył biegły sądowy z zakresu informatyki. Szacunkowa wartość strat producentów oprogramowania to 12 tysięcy złotych.
Wczoraj policjanci z sekcji do walki z przestępczością gospodarczą mokotowskiej komendy zapukali do drzwi jednej z firm mającej swoją siedzibę przy Wąwozowej. Funkcjonariuszom towarzyszyli biegły sądowy z zakresu informatyki. Z informacji operacyjnych uzyskanych przez policjantów wynikało, że w firmie użytkowane są komputery z nielegalnym oprogramowaniem.
Przypuszczenia potwierdziły się. Zaskoczony widokiem policjantów właściciel firmy Robert D. (45 lat) próbował w ostatniej chwili wyłączyć działający komputer. Na nic się jednak zdały jego wysiłki.
W trakcie kontroli okazało się, że na dwóch komputerach użytkowanych w biurze firmy zainstalowano pirackie wersje systemów operacyjnych i pakietów oprogramowania biurowego. Straty poniesione przez producentów programów szacowane są na około 12 tysięcy złotych.
Za paserstwo komputerowe grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?