Właśnie taki zlodowaciały śnieg spadł w sobotę na samochody zaparkowane - mimo ostrzeżeń o niebezpieczeństwie i zagrodzeniu chodników - pod kamienicą przy ulicy Mokotowskiej. Uszkodził on dachy pojazdów, a także powybijał w nich szyby.
Wielu administratorów budynków - chcąc uniknąć kosztów - zamiast usunąć z dachów śnieg i zwisające sople lodu, czeka, aż zrobi to za nich natura. Takie postępowanie jest równoznaczne z lekceważeniem bezpieczeństwa przechodniów - ostrzega straż miejska. Samo oznaczanie taśmą niebezpiecznych miejsc nie wystarcza, zwłaszcza kiedy wiesza się je na chodnikach po obu stronach ulicy. Funkcjonariusze musieli interweniować m.in. przy ul. Gagarina 31, gdzie z dachu zaczęły spadać bryły lodu, a także ul. Narbutta oraz al. Waszyngtona.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?