Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

REGION PILSKI - Coraz większe dziury w budżetach miast

Michał Nicpoń
Wpływy do budżetu Piły będą o około  8 mln mniejsze. Inwestycje nie są jednak zagrożone
Wpływy do budżetu Piły będą o około 8 mln mniejsze. Inwestycje nie są jednak zagrożone
Dwa miliony złotych w Trzciance i Czarnkowie oraz niespełna milion w Złotowie. Tyle brakuje już w miejskich kasach. W Pile przychody na koniec roku mogą być mniejsze nawet o prawie osiem milionów. Samorządy coraz dotkliwiej odczuwają kryzys i zaczynają szukać oszczędności.

Do miejskich kas wpływa znacznie mniej pieniędzy od nich niezależnych, a więc z udziałów w podatku od osób fizycznych i prawnych wypłacanego ze Skarbu Państwa. Braki są duże. W Trzciance przez pierwszych osiem miesięcy tego roku kwota ta jest w sumie o nieco ponad 1,4 niższa niż planowano, również sprzedaż majątku nie poszła zgodnie z planem; tu kwota jest niższa o około 700 tysięcy złotych. Podobnie jest w Czarnkowie. Do tej pory łącznie, z tytułu udziału w podatku od osób fizycznych, prawnych oraz opłaty skarbowej, wpłynęło do miejskiej kasy około 1,9 miliona złotych mniej niż zakładano w budżecie.
Dziurawe budżety trzeba jednak jakoś łatać. W Złotowie, prawie milion złotych strat pokryć ma zaciągnięty kredyt.

– Możemy sobie na niego pozwolić, bo miasto nie ma obecnie praktycznie żadnych zobowiązań tego typu – wyjaśnia Jerzy Kołodziejczyk, zastępca burmistrza Złotowa.

Oszczędności będzie trzeba szukać również w Pile. Prezydent Zbigniew Kosmatka już teraz szacuje, że różnica pomiędzy planowanym budżetem, a tym, co rzeczywiście wpłynie do miejskiej kasy w ciągu tego roku sięgać będzie niespełna ośmiu milionów złotych.

– Jak dotąd straty rekompensowane są przez bardziej korzystne, niż zakładaliśmy, wyniki przetargów – wyjaśnia Zbigniew Kosmatka, prezydent Piły.
Miejskie budżety być może uda się załatać. Niedawno pojawił się jednak nowy problem.

– Otrzymaliśmy od wojewody informację, że zamierza przeznaczyć na realizację zadań z zakresu pomocy społecznej o półtora miliona złotych mniej – wyjaśnia Zbigniew Kosmatka. – Jeśli tych pieniędzy nie będzie, to odczują to osoby, które z opieki społecznej korzystają – dodaje prezydent.
By tak się nie stało, pilski ratusz wysłał do wojewody protest w sprawie jego decyzji. Podobnie postąpili samorządowcy ze Złotowa. Tu wojewoda postanowił obciąć wydatki na pomoc społeczną o ponad pół miliona.

– Chodzi między innymi o zasiłki rodzinne i zaliczki alimentacyjne. Nie możemy się na to zgodzić – wyjaśnia Jerzy Kołodziejczyk, zastępca burmistrza Złotowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto