Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Redakcja Polski Gazety Wrocławskiej przywiozła pierwsze drzewa dla legnickiego parku

Tomasz Woźniak
Fot. Piotr Krzyżanowski
Nie w październiku, jak zapowiadał prezydent, a na początku listopada ruszą nasadzenia drzew w legnickim parku. Jako pierwsze zapuszczą w nim korzenie okazy dostarczone przez redakcję "Polski - Gazety Wrocławskiej".

- Bardzo ładnie ukorzenione - zachwycała się Zdzisława Przybyło, kierownik Zakładu Zieleni Miejskiej Legnickiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, gdy na podwórze przy palmiarni zajechał samochód z kilkunastoma drzewami.

Jako pierwsi odpowiedzieliśmy na apel aktora Pawła Palcata, który jeszcze w lipcu nawoływał do społecznej odbudowy parku.
Redakcja "Polski - Gazety Wrocławskiej" przy współpracy Arboretum Leśnego im. Prof. Stefana Białoboka w Stradomii k. Sycowa przywiozła w czwartek do legnickiej palmiarni pięć dębów, cztery lipy, trzy sosny czarne i dwa tulipanowce, czyli te gatunki drzew, które najbardziej ucierpiały podczas lipcowego ataku żywiołu.

Drzewa mają od 5 do 10 lat, a najwyższe - lipy - sięgają czterech metrów. Z samochodu wyciągało każdy okaz po czterech pracowników Legnickiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Jedno takie drzewko kosztuje ok. 450 zł, czyli o wiele mniej niż wyceniali legniccy urzędnicy. Ich zdaniem nowe drzewo to wydatek od tysiąca do nawet pięciu tysięcy złotych. My dostaliśmy drzewka w darze od podsycowskiego Arboretum. Kierowniczka zieleni miejskiej jest nawet zainteresowana współpracą z naszym darczyńcą.

Drzewa są takie, jak chcieli legniccy urzędnicy. Dość młode, by ich korzenie mogły się łatwo przyjąć w nowej glebie, a jednocześnie dostatecznie "dorosłe", by szybko się rozrosnąć.
- Po Wszystkich Świętych posadzimy drzewka w parku - zapewnia Zdzisława Przybyło, kierownik Zakładu Zieleni Miejskiej LPGK.

Przedsiębiorstwo musi jeszcze ustalić, gdzie rozpocznie nasadzenia. Zacznie od posadzenia naszych drzewek.
Feralnego 23 lipca park znalazł się na głównej linii ataku huraganu. Całkowicie zniszczonych i powalonych zostało aż 1512 drzew, a 982 poważnie uszkodzonych. Straty wyceniono na 5 mln zł. Samo nasadzenie nowych 1500 drzew szacowane jest na ok. 3,5 mln zł. Tych kosztów nie pokryje żadna pomoc państwa, która przeznaczona jest na ratowanie budynki.

Najbardziej ucierpiały: aleja Orła Białego, czyli główne miejsce spacerów legniczan, wielka polana w stylu angielskim z wolno stojącymi, rozłożystymi drzewami oraz okolice teatru letniego i Koziego Stawu. W sierpniu i wrześniu legniczanie przychodzili w soboty, by sprzątać swój ukochany park, z którego tak byli dumni. Przed huraganem należał do największych i najpiękniejszych parków w zachodniej Polsce. Już za kilka lat te pierwsze drzewka, gdy wybiją w górę, pozwolą nam zapomnieć o dzisiejszym widoku zrujnowanego parku. Do pełnej świetności będzie jeszcze trzeba czekać co najmniej kilkadziesiąt lat, ale pierwsze okazy już wkrótce zapuszczą korzenie.

- Po Wszystkich Świętych posadzimy drzewka w parku - zapewnia Zdzisława Przybyło, kierownik Zakładu Zieleni Miejskiej LPGK.

drzewa2_a1.jpg

drzewa3_92.jpg

drzewa4_04.jpg

Fotografie: Piotr Krzyżanowski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto