Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

6. rocznica śmierci papieża: Plac Piłsudskiego, godz. 21.37 (ZDJĘCIA)

Magdalena Kowalewska
W sobotę 2 kwietnia na Plac Piłsudskiego przyszły tłumy warszawiaków pragnących oddać cześć zmarłemu 6 lat temu papieżowi Janowi Pawłowi II. Zobacz zdjęcia z czuwania modlitewnego.

Punktualnie o 21.37 na pl. Piłsudskiego, na którym w pamiętnym 1979 roku papież dobitnym głosem wezwał: „Niech zstąpi Duch Twój!!! Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi! Tej Ziemi! ” rozległ się dźwięk trąbki. Utwór „Cisza” wykonała wojskowa orkiestra.

Łącząc się z Ojcem Świętym w niebie, zgromadzony tłum wiernych zaśpiewał z wielkimi łzami wzruszenia i świadomością, że żył wśród nas święty, ukochaną przez Jana Pawła II „Barkę”.

Od godz. 20.00 wraz z upływem czasu i zbliżaniem się godziny śmierci Ojca Świętego na pl. Piłsudskiego przybywało coraz więcej tych, którzy swoją obecnością i zapalonym zniczem w dłoni chcieli wyrazić pamięć o Janie Pawle II. Dorośli, dzieci, ludzie bezdomni, osoby starsze, które towarzyszyły pielgrzymkom Jana Pawła II oraz Ci, którzy nie mieli okazji poznać go osobiście zebrali się, aby w ciszy i skupieniu modlić oraz słuchać ponownie głosu Ojca Świętego.

- Najważniejsze, aby od siebie wymagać, nawet wtedy gdyby od nas nie wymagano – wspomina słowa Jana Pawła II jedna z nauczycielek, która przybyła w dzień 6. rocznicy śmierci papieża na pl. Piłsudskiego. Mówi, że przesłanie to ma bardzo duży wpływ na dzieci i młodzież. - Spotkania z Janem Pawłem II były zawsze dla mnie wielkim wzruszeniem. Zawsze okraszone są łzami i skłaniają do wielu przemyśleń – dodaje kobieta, która w dłoniach podczas czuwania trzymała znicz i polską flagę. Tym razem po jej twarzy również wielokrotnie płynęły łzy.

Natomiast młoda para o tym, co najbardziej utkwiło im w serach z nauki papieża mówi: - Trzeba zmieniać swoje życie – wyznaje kobieta. A stojący obok niej mężczyzna dopowiada: - Każdy inaczej przeżywa przesłanie Ojca Świętego. Każdy, kto słucha słów Jezusa, spotkał również też papieża, nawet jeśli nie miał okazji osobiście spotkać Ojca Świętego.

Marcin Murawski, który przybył w 6. rocznicę śmierci papieża na pl. Piłsudskiego podkreśla: - Jan Paweł II namawiał ludzi do wiary do walki z komunizmem. Ojciec Pana Marcina, Michał Murawski wspomina:

- W 1979 roku byłem z moim rodzicami w tym miejscu. Teraz wiele zmieniło się na pl. Piłsudskiego. Cenne jest to, że ludzie których jeszcze wtedy nie było na świecie przychodzą tutaj i pamiętają o Ojcu Świętym oraz starają się kontynuować jego dzieło. „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze Ziemi!” Od tych słów wszystko zaczęło się. Zmieniły one ówczesny układ polityczny. Pan Michał, twierdzi, że z realizacją przesłania papieża wśród ludzi jest o wiele trudniej. Jego zdaniem mamy tendencję tylko do chwilowego jednoczenia się.

Bez wątpienia zdecydowana większość osób uważa, że znamienne słowa papieża wypowiedziane na pl. Piłsudskiego w 1979 roku były wielkim przełomem. Zofia Kazubek z Warszawy mówi: - To była iskra zapalna, która każdemu dała do myślenia. Ludzie różnie podchodzą do tego, co polskie i służy Polsce. Jan Paweł II był wielkim patriotą i uczył nas tego patriotyzmu. To przesłanie jest nadal aktualne. Jeśli naród nie stanie w jednym szeregu, będzie nam znacznie trudniej dalej żyć – mówi pani Zofia, odnosząc się do obecnej sytuacji na polskiej scenie politycznej.

Wspomina Ojca Świętego jako bardzo ciepłego człowieka. - W 1984 roku byłam na pielgrzymce w Rzymie. 8 maja w dzień św. Stanisława Kostki papież przyjął nas na audiencji. Czułam, będąc przy nim niezwykłe ciepło. Pani Zofii zabrakło odwagi, aby dotknąć Ojca Świętego. – Tak bardzo przeżywałam to spotkanie.

Czytaj także:
*"Bardzo lubił dzieci" . Papież w oczach warszawskich sześciolatków
*Obchody rocznicy śmierci Jana Pawła II. Sześciolatki zbudują most

Zadana wolność

Jednak nie tylko te słowa, które „odmieniły oblicze Ziemi” pamiętają warszawiacy. Pani Małgorzata, która wybiera się pociągiem na beatyfikację wspomina spotkanie z papieżem na Agrykoli: – Tego dnia mówił nam, że wolność jest nas nam nie dana, lecz zadana. Apelował o to, aby nie utracić wolności. Przypominał, że nie możemy zaprzepaścić szansy budowy wolności własnej ojczyzny, która jest również jego ojczyzną. Dla Pani Małgorzaty Jan Paweł II jest jak przyznaje, jedynym autorytetem w morzu wzorców dzisiejszej rzeczywistości.

- Z perspektywy czasu, widzę jak nie potrafiliśmy w pełni docenić przesłania Ojca Świętego. Czuję wyrzuty, że zmarnowałam czas, nie do końca realizując naukę Ojca Świętego. Ale chcę to nadrobić - z płynącymi łzami po policzkach i pełnym emocji głosem wyznaje mieszkanka Warszawy.

Wyznała miłość papieżowi

Dla młodych ludzi Jan Paweł II był nie tylko przyjacielem, ale także wielką nadzieją. Co pamięta z jego przesłania Dorota Boniecka-Górny? - Otwarcie się na młodego człowieka oraz to, że wierzył w nas młodych, że jesteśmy Kościołem jutra i że to od nas zależy następny dzień – z entuzjazmem opowiada Dorota Boniecka – Górny. Ona również miała przyjemność spotkać się z papieżem: - Najpierw w 1988 roku byłam na prywatnej mszy świętej w jego kaplicy. Potem przeszliśmy do biblioteki. Papież podszedł do mnie i do mamy, pocałował mnie w czoło. Zapytał, co u nas słychać.

Za kilka lat Dorota Boniecka-Górny ponownie była na audiencji u Jana Pawła II. Postanowiła wyznać mu miłość. – Powiedziałam, że bardzo kocham Go. Spojrzał się i powiedział z uśmiechem: „Niemożliwe…” Właśnie taki był Ojciec Święty: otwarty i szczery – mówi Pani Dorota.

Ks. Kard. Kaziemierz Nycz powiedział o 2 kwietnia 2011 roku, że „w tym dniu nie przeżywamy żałoby, lecz cieszymy się, że rodzi się nowy święty”. Czuwanie poświęcone było drodze do świętości. Śpiew chóru oraz czytanie teksty Jana Pawła II o byciu świętym przez aktora Jerzego Zelnika, a także przedstawienie sylwetek postaci, które wyniósł Ojciec Święty na ołtarze przypominało zebranym, że nie tylko osoby duchowne zostały świętymi. Świętymi zostały również całe rzesze ludzi świeckich.

- Co łączy hiszpańskiego księdza, włoskie małżeństwo, królową Jadwigę, brata Alberta, siostrę Faustynę, o. Maksymiliana Kolbego oraz tego, który wyniósł ich na ołtarze? – pytał kard. Kaziumierz Nycz. - Ich umiłowanie zjednoczenia z Bogiem, miłość Boga i bliźniego, zdolność czynienia rzeczy zwyczajnych w sposób niezwykły – po chwili dodał.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 6. rocznica śmierci papieża: Plac Piłsudskiego, godz. 21.37 (ZDJĘCIA) - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto