90-letni mężczyzna zapowiada apokalipsę na podstawie wyliczeń matematycznych, które pozwoliły mu zinterpretować zawarte w Piśmie Świętym proroctwa. Camping obliczył, że 21 maja w każdym zakątku naszej planety o godz. 18.00 rozpocznie się wielkie trzęsienie Ziemi, które będzie początkiem końca. Apokalipsa ma potrwać pięć miesięcy, po czym zostanie zwieńczona wielkim pożarem.
Nie wszyscy muszą się obawiać ostatecznego końca – jak przewiduje radiowiec, 200 milionów ludzi przeżyje kataklizm.
Camping już raz przewidział koniec świata – miał on się wydarzyć 6 września 1994 roku. Jak wszyscy wiemy, tak się nie stało. Mężczyzna mówi, że wtedy popełnił błąd w obliczeniach, ale tym razem jest pewny, że jego teoria jest słuszna.
Rewelacje mężczyzny wywołały prawdziwą burzę wśród Amerykanów. Słuchacze „Family Radio” założyli specjalną stronę Judgement Day May 21 (Sąd Ostateczny 21 maja), gdzie nawołują do zmiany swojego życia, ponieważ pomimo krótkiego okresu czasu, zbawienie wciąż jest możliwe.
Postać Harolda Campinga może kojarzyć się wszystkim tym, którzy oglądali film „2012”. Jednym z jego bohaterów był Charlie Frost – radiowiec, który nadawał rewelacje dotyczące końca świata prosto z parku Yellowstone. Czy filmowy scenariusz spełni się w realnej rzeczywistości? Przekonamy się już jutro.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?