Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Akcja "Owoce w szkole" ma nikłe szanse na powodzenie

K. Suliga, B. Romanek
Wygląda na to, że dzieci zjedzą w szkole jabłka, pod warunkiem, że przyniosą je sobie z domu.
Wygląda na to, że dzieci zjedzą w szkole jabłka, pod warunkiem, że przyniosą je sobie z domu. fot. arc
Idea programu "Owoce w szkole" wdrażanego przez Agencję Rynku Rolnego jest wspaniała. Dzieci z klas I-III mają otrzymywać w szkole warzywa i owoce. Tyle, że prawdopodobnie do żadnej ze szkół w powiecie nie trafią w ramach akcji produkty, bo nie ma ich tam kto dostarczać. Dzieci miały dostawać: jabłka, gruszki, truskawki, marchew, rzodkiewkę, słodką paprykę, ogórki oraz przetwory - soki owocowe, warzywne i owocowo-warzywne.

W naszym województwie do projektu zgłosiło się 732 szkół, ale tylko 3 firmy dystrybutorskie spełniły wymagane warunki. Tak naprawdę na placu boju została już tylko jedna,

- Ta akcja to niewypał, na proponowanych warunkach było to dla nas zupełnie nieopłacalne. Agencja Rynku Rolnego pospieszyła się, umieszczając nas w gronie podmiotów biorących udział w projekcie, bo umów nie podpisaliśmy - tłumaczą przedsiębiorcy.

Spore wątpliwości budzi też sam system rozprowadzania pożywienia.

- Podczas ugiegłorocznej akcji mleko w szkole dostawcy przywozili je raz w miesiącu. Szkoły musiały je magazynować, co było kłopotliwe. Powinniśmy dostać pieniądze i organizować dostawy we własnym zakresie - mówi Krystyna Jasińska, kierownik Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu Urzędu Miasta w Myszkowie. - Jeżeli miałoby być podobnie przy akcji "Owoce w szkole", to sobie tego nie wyobrażam.

Program "Owoce w szkole" to część inicjatywy zaproponowanej przez Unię Europejską. W roku szkolnym 2009/2010 zaplanowano pomoc dla uczniów klas I-III, czyli dla ponad miliona dzieci. Budżet projektu zamknął się kwotą 12,2 miliona euro, z czego środki budżetu państwa to 3 miliony euro, a unijne 9,2 miliona.

- Centralna dystrybucja w programie "Owoce w szkole" mija się z celem. Najlepszym rozwiazaniem byłoby, gdyby samorządy otrzymały pieniądze i same zorganizowały sobie dostawy - mówi Krystyna Jasińska, kierownik Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu Urzędu Miasta w Myszkowie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Akcja "Owoce w szkole" ma nikłe szanse na powodzenie - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto