Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Alarmowe SMS-Y od niesłyszących

Redakcja
- Do tej pory, w razie zagrożenia, osoby głuche alarmowały naszego tłumacza języka migowego. Dopiero on zawiadamiał policję, pogotowie albo straż pożarną. Teraz niesłyszący będą mogli sami wezwać pomoc. To wspaniałe – uważa Maria Kulas, instruktor dębickiego koła Polskiego Związku Głuchych.

W tym tygodniu, w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Dębicy, mają ruszyć pierwsze szkolenia dla osób zrzeszonych w PZG. Podczas spotkań strażacy będą objaśniać, jak działa nowy system ratunkowy dla osób z inwalidztwem słuchu. Techniczna nowinka zostanie uruchomiona dzięki pieniądzom z dębickiego starostwa. Powiat wydał na nią 13,7 tys. zł.System znajdzie właściciela– Szkolenia i testy potrwają zapewne kilka tygodni. System zacznie w pełni działać najpóźniej od 1 stycznia 2013 roku – zapowiada brygadier Wojciech Buszek, komendant powiatowy PSP. Wyjaśnia, że od tej pory osoby z wadą słuchu z pow. dębickiego będę mogły, za pomocą telefonu komórkowego, sms-em zaalarmować strażaków. Sms trafi bezpośrednio na pulpit dyspozytorski dyżurnego. – Po odebraniu wiadomości system automatycznie wyłoni właściciela „komórki" z wcześniej utworzonej bazy. Ta baza powstanie w oparciu o dane udostępnione przez związek głuchych. Przy każdym nazwisku znajdzie się m.in. adres właściciela telefonu, strażacy od razu będą wiedzieli, gdzie jechać z pomocą – tłumaczy komendant Buszek. A co jeżeli nadawca sms-a wyśle go spoza swojego domu, alarmując np. o pożarze pod innym adresem? – Wystarczy w treść sms-a wpisać lokalizację zdarzenia – dopowiada komendant.Dla postronnych zastrzeżonyStrażacy podkreślają również, że członkowie PZG mogą korzystać z sms-a ratunkowego również w sytuacjach innych niż pożar, jak choćby wypadek samochodowy. – Wtedy przekażemy zgłoszenie policjantom, zawiadomimy pogotowie – informuje Wojciech Buszek. Przy okazji zaznacza, że numer, pod który osoby zarejestrowane w bazie, mogą wysyłać sms-y, będzie zastrzeżony, dostępny tylko dla nich. – W ten sposób chcemy uniknąć ewentualnego ryzyka, że ktoś postronny, nieodpowiedzialny zechce sobie robić głupie żarty i dla zabawy wysyłać sms-y – mówi.Krok do samodzielności- Do tej pory, w razie pożaru czy wypadku, osoby głuche alarmowały naszego tłumacza języka migowego. Dopiero on zawiadamiał policję, pogotowie albo straż pożarną. Teraz niesłyszący będą mogli sami wezwać pomoc. To wspaniałe – uważa Maria Kulas, instruktor dębickiego koła PZG. Podkreśla, że każde udogodnienie zwiększające samodzielność głuchych, to dla tych ludzi bardzo ważna sprawa.- Najważniejsze, że dzięki temu systemowi będzie można zaalarmować równocześnie straż pożarną, pogotowie i policję. Czekamy teraz na szkolenia i liczymy, że wszystko zadziała jak należy – ma nadzieję Marta Dzień, prezes koła PZG w Dębicy, która sama jest osobą niesłyszącą. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto