Kolejny etap „Idola" był bardzo wyczerpujący dla uczestników. Wprawdzie ze 115 wokalistów w programie zostało 30 najlepszych, ale mieli bardzo trudne zadanie. O 3.00 w nocy dostali 6 piosenek do wyboru i mieli zaledwie 6 godzin na sen, nauczenie się tekstu i przygotowanie do nagrania kolejnego odcinka.
W rezultacie spali zaledwie po 2 godziny.
- Jestem tutaj na wariackich papierach, bo mój mózg po godzinach snu przestał przetwarzać informacje - mówiła Justyna Stępień z Kluczborka.
- Jestem wykończona i zestresowana tym wszystkim. Śpiewam i nagle „zamułka", robi mi się czarno przed oczami i nie wiem, co mam robić - narzekała Angelika Zaworka z Prószkowa, która nawet rozpłakała przed nagraniem.
Okazało się jednak, że jako jedyna spośród opolskich kandydatów do Idola przeszła do finału! Jurorom spodobało się, jak zaśpiewała piosenkę „Taka dziewczyna" z repertuaru Sylwii Grzeszczak.
Angelika Zaworka awansowała do kolejnego odcinka, którym będzie etap klubowy (z udziałem 12 uczestników), po którym w do ścisłego finału awansuje tylko 8 wykonawców, którzy zmierzą się w odcinkach na żywo.
Zwycięzca programu zdobędzie 250 tysięcy zł oraz kontrakt płytowy.
Angelika Zaworka (pseudonim „Żelka”) ma 21 lat i mieszka w Prószkowie. Na co dzień pracuje w piekarni i chodzi do zaocznego liceum. Jest mamą 3-letniej córeczki. Śpiewa w zespole muzycznym, który gra na weselach, festynach i urodzinach. Mówi o sobie, że ma zbyt mało wiary w siebie, ale cały czas szuka w sobie optymizmu.
Zobacz: Kamil Baleja o jurorach "Idola"
Optymistycznie dla niej skończył się ten etap „Idola", z telewizyjnego talent show w 7. odcinku odpadły za to Marcelina Bednarska z Olesna i Justyna Stępień z Kluczborka.
Justyna Stępień nie zdążyła się nauczyć tekstu piosenki „Cykady na cykladach" z repertuaru zespołu Maanam, za co mocno skrytykowała ją jurorka Elżbieta Zapendowska.
- To jest wstyd, że takich numerów, klasyki polskiego rocka, nie ma się w czaszce. Taka zdolna dziewczyna i strzeliła sobie w stopę - powiedziała najsurowsza z jurorek.
- Wszystko mi się popieprzyło, najchętniej poszłabym spać - powiedziała zrezygnowana Justyna.
Awansować do kolejnego etapu nie udało się także Marcelinie Bednarskiej z Olesna.
Marcelina Bednarska ma ostatni gorący czas. Do „Idola" dostała się przypadkiem, na casting zaprosił ją prowadzący program Maciej Rock, kiedy spotkał ją w hotelu we Wrocławiu, gdzie miała koncert. Od dwóch miesięcy głośno jest o Frelach ze Śląska, które nagrywają śląskie przeróbki znanych przebojów (jedną z Frel jest właśnie Marcelina Bednarska). Wokalistka z Olesna występuje także solowo jako RUNO. W marcu nagrała nową piosenkę pt. „Pory" z teledyskiem.
Zobacz: Jurorzy nowej edycji programu "Idol" - jak się dogadują?
Źródło: telemagazyn.pl/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?