Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Architektoniczna Warszawa. Podejście drugie [fotogaleria Dziennikarza Obywatelskiego]

Redakcja
Wolne przedpołudnie, aparat fotograficzny i północna część Warszawy - takie połączenie może przynieść bardzo ciekawe efekty, co udowodnił Nightcom, Dziennikarz Obywatelski MMWarszawa. Zapraszamy do galerii poniżej.

Pisanie czegokolwiek o fotografiach, które się zrobiło jest trudne. Nie tylko, dlatego że fotoreportaż jest trudną sztuką, ale także, dlatego że autor często nie potrafi być krytyczny względem swoich dzieł.

Z tego właśnie powodu należy je publikować i przygotować się albo na burzę krytyki, z której często pada mały deszcz argumentów, albo na zachwyt tłumów, które nawet przepalony kwiatek uznają za dzieło sztuki. Dlatego dziś poddaje moje zdjęcia i ten oto krótki tekst waszej (mam nadzieje rzeczowej) krytyce. Miłego czytania i oglądania !

Specjalnie dla was przygotowałem małą mapkę poglądową, na której dokładnie zaznaczyłem którędy podążaliśmy, aby każdy z was mógł przejść tym szlakiem i sfotografować miejsca uwiecznione na moich zdjęciach.

Jak widać trasa do najkrótszych nie należała, ale satysfakcja z takiego spacerku jest ogromna.

A wszystko zaczęło się dzień wcześniej, gdy już miałem dość jesiennej depresji, ciągłego myślenia o nadchodzącej obronie i całego tego marazmu. Po chwili namysłu i sprawdzeniu pogody na jutro postanowiłem „idę robić zdjęcia i kropka”, złapałem za telefon i obdzwoniłem znajomych.
Yes Yes Yes … (jeśli wam się to z czymś kojarzy – to … dobrze wam się kojarzy) pomyślałem, gdy w końcu udało mi się namówić jednego z nich na wycieczkę, umówiliśmy się o 10.30 na stacji metra Dworzec Gdański.
I w końcu nadszedł upragniony dzień, jak zwykle nie śpieszyłem się z wyjściem z domu, ponieważ w Warszawie wszyscy (no dobrze, prawie wszyscy) się spóźniają.
Na Gdańskim byłem o godzinie 10 minut 36, rozejrzałem się po stacji i, tak jak sądziłem, mojego znajomego jeszcze nie było. Na szczęście długo czekać nie musiałem i już po kilku minutach podjechała kolejka i wysiadł z niej znajomy.
Zapytał gdzie idziemy? Na szczęście znałem odpowiedz na to pytanie zanim zostało zadane.

Zaczęliśmy się kierować w stronę biurowca Intraco, który jest jednym z pierwszych (i jednym z moich ulubionych) zbudowanych w Warszawie typowych drapaczy chmur, powstał w 1975 roku jako bardzo prosta i piękna bryła. Jego oryginalną elewację wymieniono w 1998 roku ze względu na zużycie – zmiana elewacji wyszła mu na dobre i teraz możemy podziwiać ten wspaniały budynek w całej jego krasie.


Budynek Intraco sfotografowany z dwóch różnych stron.

Następnie zaatakowaliśmy nowy apartamentowiec o roboczej nazwie „Trio”, który jest jednym z najbardziej luksusowych i ekskluzywnych budynków mieszkalnych w Warszawie, posiada on bardzo ciekawą i nietypową trójkątną bryłę.


Na obu zdjęciach widać doskonale jego trójkątny kształt.
Zdjęcie poniżej nazwałem roboczo "Piramida Finansowa"

Od dawna obserwuje tą część miasta i moim zdaniem jest to jedna z najlepiej zaprojektowanych tkanek miejskich. Oczywiście jest w niej jeszcze multum pustych działek, ale jeśli tylko deweloperzy będą trzymać poziom dotychczasowej zabudowy to możemy być bardzo dobrej myśli.

Następnie udaliśmy się w stronę Nowego Miasta – nie będę opisywał tu architektury gdyż prawdę mówiąc nie znam się za bardzo na architekturze przełomu XIV i XV w.
Pozostawię was z swoimi zdjęciami oraz jakimiś małymi komentarzami.


Czyżby Policja Kościelna ? Patrząc na liczbę antychrystów na Krakowskim Przedmieściu to wcale bym się nie zdziwił :)

Tylko nie idźcie w stronę światła... bo to się zawsze źle kończy


Panorama - Rynek Nowego Miasta


Idziemy dalej w stronę Barbakanu


Ulica Freta


Kościół św. Ducha


Tak uhum ulica Krzywe Koło ja bym raczej powiedział graniaste kółko :)


Niedawno powstała ta dobudówka do kamienicy - najwidoczniej posągowi się ona nie spodobała...
Miejsce to plac widokowy na ulicy Brzozowej


Ulica Dawna


Drzewo przy Placu Zamkowym - takie samotne


Kolumna Zygmunta III Wazy - i bijąca od niej poświata

Pod sam koniec naszej wędrówki udaliśmy się w kierunku sądu apelacyjnego, który znajduje się na Placu Krasińskich. Posiada on bardzo ciekawą i unikatową bryłę, co więcej udało nam się odkryć coś, o czym wcześniej nie mieliśmy pojęcia. Na tyłach sądu (gdzie raczej mało osób się zapuszcza) znaleźliśmy ciekawą instalację, która składa się z trzech rzeźb, kobiet podtrzymujących strop drugiego piętra. Dodatkową ciekawostką (jak widać na załączonym obrazku)jest to, że rzeźby brodzą w wodzie.


Sąd apelacyjny

Nazwa robocza poniższego zdjęcia "Open the windows"

Przed zakończeniem wycieczki sfotografowałem jeszcze wieżowiec zwany błękitnym (oryginalna nazwa Blue Tower Plaza) stojący przy Placu Bankowym.


Jak widać nad wyraz błękitnym się stał na tym zdjęciu.

Mam nadzieje że was nie zanudziłem na śmierć :)



Zobacz również:
Architektoniczna Warszawa oczami Dziennikarza Obywatelskiego

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto