Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Arkadiusz Skowron był radnym Powiatu Wodzisławskiego, teraz chce do Rady Miasta Rybnika. Dlaczego?

Arek Biernat
Arkadiusz Skowron był radnym Powiatu Wodzisławskiego, teraz chce zostać radnym Rady Miasta w Rybniku
Arkadiusz Skowron był radnym Powiatu Wodzisławskiego, teraz chce zostać radnym Rady Miasta w Rybniku MOSiR Rybnik
Mieszkam w Rybniku, żona mieszka w Rydułtowach, razem sypiamy w Rydułtowach – tłumaczy Arkadiusz Skowron, były radny Powiatu Wodzisławskiego, a obecnie kandydat do Rady Miasta w... Rybniku. Dodajmy, że do Rady Powiatu Wodzisławskiego startuje jego żona – Joanna. Oboje znajdują się na listach Koalicji Obywatelskiej. - O co chodzi? - pytają się mieszkańcy.

Wyborcy przeglądający listy kandydatów do samorządu mogą się zdziwić. Arkadiusz Skowron, działający politycznie do tej pory na terenie powiatu wodzisławskiego w zbliżających się wyborach znalazł się na liście kandydatów do… Rady Miasta w Rybniku. Jest „ósemką” Koalicji Obywatelskiej w okręgu nr 4. Część internautów ze zdziwieniem przyjęło wiadomość.

- Arku - Ty z Rybnika? Przecież byłeś naszym radnym powiatowym z Rydułtów w Radzie Powiatu Wodzisławskiego? Co się stało? Już nie kochasz naszych Rydułtów? - zapytała na portalu społecznościowym jedna z internautek.

Zapytaliśmy Arkadiusza Skowrona o wyjaśnienie sytuacji. Były radny Powiatu Wodzisławskiego przyznaje, że jest bardziej związany z Rybnikiem. Dodaje, że wpływ na jego kandydowanie miała bardzo dobra współpraca z prezydentem Piotrem Kuczerą (Skowron obecnie pełni funkcję zastępcy dyrektora MOSiR w Rybniku).

Mieszkam w Rybniku, żona w Rydułtowach...

Przypomnijmy, że kandydować na radnego gminy może osoba stale zamieszkująca na obszarze tej gminy. Z kolei na radnego powiatowego kandydat, który stale zamieszkuje teren danego powiatu. Arkadiusz Skowron jest kandydatem do Rady Miasta w Rybniku, a jego żona Joanna „jedynką” Koalicji Obywatelskiej do Rady Powiatu Wodzisławskiego w Rydułtowach. O co zatem chodzi? Czy oboje mieszkają osobno?

- Mieszkam w Rybniku, żona mieszka w Rydułtowach, sypiamy razem w Rydułtowach. Trochę śmieję się z tego, że tak to podkreślam. Ale dla mnie jasną rzeczą jest, że o zamieszkaniu decyduje kilka elementów, nie tylko miejsce zameldowania. Nie dość, że pracuję w Rybniku, to jeszcze działam w trzech stowarzyszeniach: Rybnickim młodzieżowym Klubie Sportowym, Forum Organizacji Pozarządowych Subregionu Zachodniego i Stowarzyszeniu Współpracy Międzynarodowej RYBNIK – EUROPA. W dwóch pierwszych jestem wieloletnim członkiem zarządu, a w ostatnim jestem jego założycielem i pozyskuje granty na jego działalność ostatnio na współpracę z Barem (Ukraina) i Dorsten (Niemcy). Parlamentarzyści mogą wprowadzać pod swoim nazwiskiem własne dzieci do samorządu, to czemu dwóch aktywnych ludzi w rodzinie nie ma tego prawa działać dla dobra mieszkańców? Moja żona jest rydułtowianką z dziada pradziada. W Rydułtowach chodziła do szkoły, ma przyjaciół i pracuje. Chce służyć temu miastu – podkreśla.

Żeby rozwiać wszelkie wątpliwości Arkadiusz Skowron przemeldował się do własnego mieszkania w Rybniku, bo jak podkreśla zawodowo i mentalnie z tym miastem jest związany.

Dlaczego zatem nie zabiegał o głosy rybniczan w poprzednich wyborach? Tłumaczy, że za poprzednich prezydentów nie chciał łączyć pracy z polityką (zanim został zastępcą dyrektora rybnickiego MOSiR-u, był dyrektorem Bushido).

- Moją działalność polityczną rozpocząłem w powiecie wodzisławskim, czyli zgodnie z terenem zameldowania w tamtym czasie oraz przynależnością do struktur partyjnych, bo jestem członkiem Platformy Obywatelskiej. To głównie zdecydowało o prowadzeniu działalności politycznej na terenie powiatu wodzisławskiego – mówi

Jak zatem mógł pełnić mandat radnego Powiatu Wodzisławskiego skoro nie czuł się emocjonalnie związany z tym regionem?

- Startowałem do wyborów do Rady Powiatu zgodnie z miejscem gdzie prowadziłem działalność polityczną, ale po czterech latach kadencji mojej kadencji radnego okazało się, że powiat wodzisławski nie jest moim mentalnym miejscem w sensie usytuowania i związania. Na początku miałem trudności z asymilacją, nie znałem establishmentu wodzisławskiego, instytucji które funkcjonują. Wszystkiego musiałem na szybko się uczyć. To nie był błąd z mojego punktu widzenia. Bo dopiero później dowiedziałem się jak naprawdę jest – przyznaje.

Skowron, a wątek szpitala w Rydułtowach

W kuluarach słychać głosy, że nie tylko przywiązanie do Rybnika mogło mieć wpływ na zmianę lokalizacji w celu kontynuacji działalności politycznej. Chodzi o sprawę szpitala w Rydułtowach, a także rozpadu koalicji rządzącej w Powiecie, kiedy funkcję starosty stracił Tadeusz Skatuła na rzecz Ireneusza Serwotki.

- Szpital nadal jest w Rydułtowach i nie jest zagrożony likwidacją. A wracając do wydarzeń sprzed dwóch lat to, czasami człowiek musi poświęcić coś mniejszego, aby uratować coś większego. Z panem starostą Skatułą mamy odmienne zdania co do polityki wobec szpitala. Rydułtowska część szpitala była wygaszana bez żadnych uzgodnień. Radni dowiadywali się z gazet o tym, co się będzie działo w placówce. Wtedy doszło do rozłamu, ale nie tylko wewnątrz Platformy, ale przede wszystkim pomiędzy jednym z członków PO – panem Skatułą i koalicjantami Wspólnotą Samorządową oraz Zgodą i Rozwojem. Bardziej wartościową rzeczą było utrzymanie przy życiu szpitala niż to, że ktoś stracił wynagrodzenie i funkcję – opowiada dalej Skowron.

Inaczej na sprawę patrzy Tadeusz Skatuła, były starosta wodzisławski. Dziwi się takim wypowiedziom Arkadiusza Skowrona.

- To był ten człowiek, który kiedyś był przeciwny łączeniu szpitali. Takie są fakty. Znał program naprawczy, bo plany nie były żadną tajemnicą. Przecież był specjalny zespół złożony z samorządowców. Na różnych spotkaniach mówił nawet o częściowej komercjalizacji. Na ostatniej komisji organizacyjnej, kiedy jeszcze był radnym, wypowiedział się jednoznacznie, że to dzięki temu, że połączono obie placówki, szpital został uratowany przed likwidacją. Sam nie zrozumiałem. Powiedziałem, kochany radny, kiedyś mówiłeś coś innego, a dziś coś innego. Poza tym ten człowiek był jednym, który rozbił koalicję, jako przewodniczący klubu – komentuje Tadeusz Skatuła.

Arkadiusz Skowron zwraca uwagę, że szpitale połączono w 2012 r. Dodał, że wspomniany zespół został powołany dopiero wtedy, gdy plany dotyczące szpitala dyrekcji i starosty wyciekły do mediów. W jego opinii nie znali ich ani koalicjanci ani pracownicy lecznicy. Wówczas miało dojść do pierwszego wstrząsu w koalicji ze Wspólnotą Samorządową.

Kwestę komercjalizacji tłumaczy, że to protestujący pracownicy szpitala wyszli z taką inicjatywą i poprosili go jako radnego o pomoc w tej sprawie.

- Program restrukturyzacji zakładał połączenie oddziałów jednoimiennych, w tym przeniesienie porodówki do Wodzisławia. Sprzeciwiłem się takiemu rozwiązaniu, a będąc członkiem w specjalnym zespole ds. restrukturyzacji szpitala (zespól składał się z przedstawicieli związków zawodowych pielęgniarek, lekarzy, radnych i przedstawicieli gmin powiatu) doprowadziłem do odrzucenia planu przedstawionego przez panią dyrektor. Problemem planu restrukturyzacji, który przedstawiła dyrektor Capek był brak źródeł finansowania tych przemian - tłumaczy.

Zaznaczył, że to nie decyzja polityczna spowodowała zamknięcie „wizytówki Rydułtów” tylko nie pomyślny zbieg okoliczności. Wspomina tutaj konflikt pomiędzy lekarzami oddziału ginekologiczno-położniczego a dyrektorem do spraw leczniczych. Skutkiem tego było złożenie wypowiedzeń umowy, a konsekwencji przeniesienie porodówki do Wodzisławia Śl., gdzie znajdował się m.in. odpowiedni blok operacyjny (cesarskie cięcia). Tłumaczy, że takiego obrotu sprawy nikt się nie spodziewał. Według niego dowodem na to jest brak protestów mieszkańców i pracowników szpitala.

Jak tłumaczy swoją wypowiedź z ostatniej komisji o której wspomniał Tadeusz Skatuła?

- W roku 2017 rząd PiS wprowadził ustawę o tzw. sieci szpitali w wyniku, której miały otrzymać kontrakty z NFZ tylko te placówki, które wejdą do sieci. Nasz szpital rydułtowsko-wodzisławski jest już połączony formalnie od 6 lat. Czyli stanowi jeden podmiot wobec NFZ. Szpital w Rydułtowach to kompleks ok. 100 letnich budynków, który wymagał wielu nakładów, aby sprostać wymogom Sanepidu i unijnym. Gdyby funkcjonował w ubiegłym roku jako samodzielny szpital prawdopodobnie nie wszedłby do sieci szpitali. A tak jako jeden podmiot w dwóch gminach nie było zagrożenia jego likwidacji. Zresztą przed wejściem ustawy o sieciach w życie wiele szpitali w Polsce się połączyło. O tym mówiłem na komisji organizacyjnej, ale rozumiem, że Skatuła przestawia fakty w taki sposób, aby jemu pasowały - dodał w przesłanej wypowiedzi.

Przyznał, że Skatuła ma mu za złe, że nie zagłosował za utrzymaniem go na stanowisku starosty (29.02.2016 r.).
- Ale nie mogłem tego zrobić, ponieważ odmówił współpracy z koalicjantami, a ja żeby ratować koalicję postawiłem wcześniej wniosek na Zarządzie wodzisławskiej PO o cofnięciu jemu rekomendacji ze stanowiska Starosty. Gdyby zrezygnował Skatuła z funkcji starosty to była jeszcze szansa na utrzymanie koalicji. A tak nasi koalicjanci, aby uzyskać odpowiednią ilość głosów, musieli rozpocząć współprace z PiS. Dla mnie rozpad koalicji był osobistą klęska, ale ważniejszy był szpital niż funkcja kolegi partyjnego - kończy ten wątek.

Co po objęciu mandatu radnego?

Dodajmy, że gdy Arkadiusz Skowron zostanie miejskim radnym, jednocześnie nie będzie mógł być zastępcą dyrektora rybnickiego MOSiR-u. W rozmowie z dziennikarzem przyznał, że na taką ewentualność jest przygotowany. Konsekwencją tego ma być degradacja na własną prośbę.

- Nie wiem czy już mogę ujawnić, ale MOSiR rozszerzy swoją działalność. Powiem tak, brakuje nam ludzi do pracy. Będzie więcej obowiązków w kwestii nadzorowania zadań inwestycyjnych – zdradza.

Na pytanie czy w związku z degradacją straci na uposażeniu odpowiedział: "mam nadzieję, że nie".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto