Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Artystyczny akademik

Michał Rybak
Jak żyją młodzi artyści, w jakich warunkach mieszkają? Reporterzy "Dziennika Akademickiego" postanowili sprawdzić i porównać warunki mieszkaniowe w akademikach dwóch gdańskich uczelni artystycznych - Akademii Sztuk ...

Jak żyją młodzi artyści, w jakich warunkach mieszkają? Reporterzy "Dziennika Akademickiego" postanowili sprawdzić i porównać warunki mieszkaniowe w akademikach dwóch gdańskich uczelni artystycznych - Akademii Sztuk Pięknych i Akademii Muzycznej im.

Stanisława Moniuszki. Okazuje się, że studenci muzyki, dzięki odpowiedniemu zarządzaniu, za bardzo małe pieniądze mieszkają w komfortowych warunkach hotelowych. Natomiast studenci ASP nie mają tyle szczęścia.

Domy studenta obu uczelni mają pewne cechy wspólne. Mieszczą się w obrębie starego miasta, obok swoich uczelni. Mieszkają w nich studenci należący do pewnej elity naszego społeczeństwa. Wszak artystą, a tym bardziej studentem tak renomowanych uczelni, nie może zostać każdy chętny. Na tym jednak podobieństwa się kończą. Dalej jest ogromna przepaść między warunkami socjalnymi, jakie uczelnie zafundowały swoim wychowankom.
W dwóch domach studenckich Akademii Muzycznej, na Placu Wałowym i na terenie kampusu uczelnianego, przy ul. Łąkowej w Gdańsku, mieszka ok. 200 studentów. Mniej więcej po 17 osób na piętrze, w pokojach 1, 2 i 3-osobowych. Pokoje są obszerne, jasne, umeblowane, a nawet wyposażone w lodówkę. Sprawiają wrażenie świeżo oddanych do użytku (chociaż ostatni remont miał miejsce 2 lata temu). Każdy pokój posiada swój sanitariat z prysznicem, umywalką i WC. Na życzenie studentów, istnieje możliwość zainstalowania, za dodatkową opłatą, telewizora, stałego łącza internetowego i telefonu stacjonarnego z opcją płatnych połączeń wychodzących. Warunki jak w bardzo przyzwoitym hotelu. Uczelnia przygotowała nawet kilka pokoi dla niepełnosprawnych studentów!

W akademiku ASP panują z goła odmienne warunki. Mieści się on w kompleksie czterech zabytkowych kamienic przy ul. Chlebnickiej na Starym Mieście. Mieszka w nim ok. 70 studentów.
- Warunki, w jakich przyszło nam mieszkać, pozostawiają wiele do życzenia – mówią studenci z akademika. - Obskurne pokoje, które musimy sami sobie remontować i umeblować. Po jednym sanitariacie przypadającym na każde 18-osobowe piętro. We wspólnych, koedukacyjnych, prysznicach brakuje regulacji temperatury wody. Mimo niedawnego remontu, na ścianach i sufitach pojawia się grzyb! Remonty przeprowadzane przez administrację są niedokładne. Po krótkim czasie i tak wszystko się psuje. Największą zaletą akademika jest jego usytuawanie. Mieszkamy w samym centrum najstarszej, zabytkowej i najbardziej prestiżowej części Gdańska - kończą mieszkańcy.

Cechą łączącą akademiki obu uczelni są wpólne kuchnie na poszczególnych pietrach. Jednak ich wyposażenie już jest inne. W ASP we wspólnej kuchni działają tylko dwa palniki w kuchence gazowej i zlewozmywak. Natomiast na Akademii Muzycznej studenci co miesiąc składają się po 15zł na wyposażenie kuchni.
- W zamian do dyspozycji mamy m.in.: środki czystości, zamrażarkę, kuchenki, piekarniki, opiekacze, mikrofalówki, miksery, tostery, grill, frytkownice, garnki, sztućce, a nawet olej do smażenia - opowiada Aleksandra Łuszcz, przewodnicząca samorządu studentów AM. – A do tego sami decydujemy, na co przeznaczymy ewentualne nadwyżki zebranych pieniędzy.

Ceny wynajmu pokoi w poszczególnych domach studenckich także się różnią. W domu studentów AM pokój jednoosobowy kosztuje tylko 189 zł , 2-osobowy 160,65 zł, 3-osobowy 152,25 zł. Do tego doliczane są jeszcze koszty mediów (internet, telewizor, kuchnia), czyli 35 zł. Bardzo niewiele, jak na panujące standardy mieszkaniowe.
- Dzięki działalności hotelowej w okresie wakacyjnym, jesteśmy w stanie dodatkowo dofinansować mieszkania dla studentów przez resztę roku. Dzięki temu studenci płacą tak niewiele – tłumaczy Krystyna Kubiak, kierownik domów studenta AM.

W akademiku Akademii Sztuk Pięknych, mimo fatalnych warunków mieszkaniowych, ceny nie są takie przystępne, ani tym bardziej adekwatne do warunków lokalowych. Za pokój jednoosobowy studenci płacą aż 400 zł, a za dwuosobowy 330 zł. Dodatkowo muszą płacić 30 zł za stałe łącze internetowe. Czyli za marne warunki płacą około dwa i pół raza więcej, niż studenci AM za hotelowe warunki.
- Mamy świadomość niskiego standardu panującego w naszych lokalach - tłumaczy prof. Ludmiła Ostrogórska, prorektor ds. strudenckich ASP. - Dwa lata temu, zgodnie z nowelizacją ustawy o szkolnictwie wyższym, akademiki musiały przejść na własny rozrachunek i zacząć się same finansować. Znaleźliśmy się w trudnej sytuacji, ponieważ koszty prowadzenia akademika są bardzo wysokie. Cały czas prowadzimy prace nad znalezieniem bardziej efektywnego sposobu finansowania mieszkań dla studentów - kończy pani prorektor.
Olbrzymi kontrast panujący w akademikach pokazuje, jak ważne jest odpowiednie zarządzanie i pomysł na finansowanie swoich lokali.

Jeśli chcielibyście podzielić się z nami swoimi opiniami na ten temat, piszcie do nas na [email protected] lub zajrzyjcie na forum na naszej stronie www.dziennikakademicki.pl. Z Waszych głosów postaramy się stworzyć ranking trójmiejskich akademików.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto