– W czwartek rano wsiadłem, jak codziennie, do autobusu linii 174 na Służewcu – opowiada pan Maciej. – Zimno jest w tym autobusie od początku tygodnia, ale cóż, twardym trzeba być – podkreśla. Dodaje, że pasażerowie codziennie zwracają uwagę kierowcy na co najmniej „niekomfortowe” warunki podróżowania.
Udostępnij artykuł na Facebooku |
Jednak to co, się stało w czwartek w autobusie, przeszło najśmielsze oczekiwania pasażerów. Autobus był po prostu… skuty lodem. – Czuliśmy się jak w lodówce. Temperatura grubo poniżej zera, zamarznięte szyby, pasażerowie niechętnie zajmowali miejsca siedzące, bo łatwiej było im się rozgrzać drepcząc po autobusie – tłumaczy pan Maciej.
-20 stopni w autobusie
Na jednym z przystanków młoda kobieta zwróciła uwagę kierowcy na nieludzkie warunki podróżowania. – Ten wyskoczył z kabiny podirytowany i ze słowami „Jak wam włączę ogrzewanie, to dopiero będzie zimno”, zrobił, co obiecał. Rzeczywiście, w ciągu kilkunastu sekund włączone „ogrzewanie” błyskawicznie wyrównało temperaturę wewnątrz pojazdu z tą na zewnątrz i zamiast, powiedzmy, -10 stopni, zrobiło się -20. Kobiety nie mogły trafić zębem na ząb… – relacjonuje pan Maciej.
I dodaje: – Daruję sobie dłuższy komentarz. Zresztą z pozycji płacącego śmiecia, bo tak zostałem dzisiaj potraktowany przez ZTM płacąc najwyższą cenę za przejazd w tej części Europy, nikogo by nie zainteresował.
Co na to ZTM?
– Niesprawny autobus w ogóle nie powinien wyjechać w trasę – mówi portalowi MMWarszawa.pl Igor Krajnow, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego. – Jak tylko otrzymamy skargę w tej sprawie, zaczniemy interweniować i sprawdzimy, czy wina leży po stronie przewoźnika czy może kierowcy – zaznacza Krajnow.
Zobacz również:
W Warszawie coraz zimniej. Zamknięto jedną ze szkół
Zimno? Sprawdź gdzie stoją koksowniki
Jak ochronić się przed mrozem?
Ustalenie winy na niewiele przyda się pasażerom, którzy byli skazani na podróż w -20 stopniach Celsjusza, ale może zapobiegnie podobnym sytuacjom w przyszłości.
Na co może liczyć pasażer? Raczej nie na ekspresową interwencję. – W takich sytuacjach prosimy o telefon pod numer 22 194 84 albo skargę do ZTM na piśmie – radzi Krajnow. Co dalej? Przy telefonicznym zgłoszeniu na infolinię, sprawę przejmuje dyspozytor ruchu, który kieruje ją do nadzoru ruchu, który kontaktuje się z przewoźnikiem, a przewoźnik ustala, co się stało. – Nie ma określonego czasu na interwencję, ale dzieje się to tak szybko jak to możliwe – dodaje rzecznik.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?