Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Awantura w chińskim centrum pod Warszawą. W ruch poszły tasaki, padły też strzały

red
Awantura w chińskim centrum pod Warszawą. W ruch poszły tasaki, padły też strzały
Awantura w chińskim centrum pod Warszawą. W ruch poszły tasaki, padły też strzały Dariusz Gdesz
Świadkami niebezpiecznych scen były osoby, które wybrały się kilka dni temu do chińskiego centrum handlowego w Wólce Kosowskiej pod Warszawą. Pomiędzy dwoma Chińczykami doszło do awantury, która mogła zakończyć się tragicznie. Jeden z uczestników zdarzenia trafił do szpitala i jest w stanie śpiączki farmakologicznej.

Zaczęło się od ostrej wymiany zdań, która przerodziła się w bójkę. W pewnym momencie, bardziej agresywny z opisywanej dwójki chwycił za tasak i kilkukrotnie ranił drugą osobę. Zaniepokojeni całą sytuacją świadkowie wezwali policję, która ujęła Azjatę na gorącym uczynku.

Zobacz też: Wybuch gazu na Śliskiej. Uszkodzone budynki, zalane mieszkania, korki na Jana Pawła [ZDJĘCIA, WIDEO]
41-letni napastnik trafił do aresztu, a jego o sześć lat młodszy rodak został zabrany do szpitala. Jego stan jest cieżki, przebywa w śpiączce farmakologicznej.

Kiedy policja przybyła na miejsce zdarzenia bójka jeszcze trwała. 41-latek nie chciał odrzucić tasaka pomimo gróźb ze strony policji. W końcu funkcjonariusze oddali kilka strzałów ostrzegawczych. Chińczyk ostatecznie poddał się, a o jego dalszym losie zadecyduje prokurator.


od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto