Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

AZS Politechnika - Resovia Rzeszów. Goście bez problemu wywieźli trzy punkty ze stolicy

Redakcja
AZS Politechnika - Resovia Rzeszów. Goście bez problemu wywieźli trzy punkty ze stolicy
AZS Politechnika - Resovia Rzeszów. Goście bez problemu wywieźli trzy punkty ze stolicy Sylwia Dąbrowa
AZS Politechnika - Resovia Rzeszów. Niedzielny mecz Inżynierów i mistrzów Polski nie należał do szczególnie porywających. Choć gospodarze próbowali się postawić rzeszowianom, zdołali urwać tylko jednego seta, a siatkarze Resovii zgodnie z planem wywieźli ze stolicy komplet punktów.

AZS Politechnika - Resovia Rzeszów. Goście bez problemu wywieźli trzy punkty ze stolicy

Mistrzowie Polski bardzo dobrze weszli w mecz i rozpoczęli seta od prowadzenia 5:1. Jakub Bednaruk szybko zareagował, biorąc przerwę, po której jego podopieczni nieco zmniejszyli straty do rywali i było już 5:8. Rzeszowianie, choć nie grali koncertowo i dobre zagrania przeplatali prostymi błędami, zdołali utrzymać kilkupunktową przewagę. W pewnym momencie, kiedy nieco wiatr w żagle złapał Lyneel, a Guillaume Samica popełnił błąd, na tablicy pojawił się wynik 16:10. Takiej różnicy punktowej gospodarze nie byli już w stanie zniwelować i przegrali partię otwarcia 18:25.

W drugiej odsłonie gra rzeszowian nie wyglądała już tak dobrze. Stołeczna drużyna zwęszyła swoją szansę i powoli zaczęła odskakiwać ekipie z Podkarpacia. Dobrze grał Michał Filip, a Politechnika cały czas była blisko przeciwnika (4:3, 7:8). Rzeszowianie zaczęli coraz częściej się mylić, a podopieczni Bednaruka poprawili grę w obronie, co pozwoliło im na wyprowadzanie skutecznych kontr. Andrzej Kowal próbował ratować sytuację, biorąc przerwy i wpuszczając na boisko Oliega Achrema, ale Politechnika była w gazie (21:17). Na koniec seta Achrem popełnił błąd serwisowy i Akademicy mogli cieszyć się z wyrównania stanu meczu - wygrali 25:21.

Trzecia partia do złudzenia przypominała drugą. Gospodarze wciąż utrzymywali bezpieczny dystans, a rzeszowianie fenomenalne zagrania przeplatali banalnymi błędami. Z lepszej strony zaczął pokazywać się Bartosz Kurek, ale Michał Filip wciąż rządził w szeregach Inżynierów. Przez większość tej części meczu żadna drużyna nie była w stanie osiągnąć większej przewagi. Tempo gry zwiększyło się dopiero pod koniec partii, kiedy najpierw Krzysztof Wierzbowski się pomylił, a później został zatrzymany przez Achrema, co dało przyjezdnym prowadzenie 23:21. Chwilę później na tablicy pojawił się wynik 25:23 i mistrzowie Polski prowadzili już 2:1.

Czytaj też: Legia Warszawa pokonała Górnik Zabrze 3:1. Wojskowi ciągle liderem ekstraklasy [ZDJĘCIA]

Stołeczny zespół z animuszem rozpoczął czwartą odsłonę, a przegrana w poprzednim secie nie podziałała na młodych siatkarzy deprymująco. Warszawianie nadal nie pozwalali bardziej utytułowanym kolegom na zbudowanie poważnej zaliczki punktowej, choć sami też nie byli w stanie wypracować większej przewagi. Dopiero kilka udanych zagrań po stronie Resovii odmieniło oblicze seta i mistrzowie Polski zaczęli odskakiwać - 13:10. Ta sytuacja już nie wpłynęła dobrze na Akademików, którzy zaczęli się coraz częściej mylić (17:11). Z kolei goście poprawili swoją skuteczność i dowieźli przewagę do końca partii, a co za tym idzie - także meczu - i wygrali 25:18.

MVP spotkania został wybrany Dmytro Paszycki.

AZS Politechnika Warszawska – Asseco Resovia Rzeszów 1:3
(18:25, 25:21, 23:25, 18:25)

Składy zespołów:
AZS Politechnika Warszawska: Kowalczyk (8), Zagumny, Lemański (3), Samica (8), Filip (15), Łapszyński (1), Olenderek (libero) oraz Radomski, Świrydowicz (1), Firlej (1), Wierzbowski (11) i Mikołajczak (2)
Asseco Resovia Rzeszów: Kurek (18), Jaeschke (6), Dryja (3), Lyneel (14), Paszycki (11), Drzyzga (1), Ignaczak (libero) oraz Achrem (9), Śliwka i Holmes (1).



Jeśli jesteś zainteresowany patronatem naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Jeśli chciałbyś zrobić projekt niestandardowy z naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto