AZS Politechnika Warszawska zaczyna PlusLigę. Na początek Transfer Bydgoszcz
Odmłodzona Politechnika
Siatkarze AZS Politechniki Warszawskiej w ubiegłym sezonie zajęli w PlusLidze 5. miejsce. Sprawili kilka niespodzianek, których po Inżynierach nikt się nie spodziewał. A jak będzie w tym sezonie?
Drużyna Politechniki Warszawskiej przeszła rewolucję kadrową. Z poprzedniego składu zostało tylko trzech siatkarzy: Maciej Olenderek, Mateusz Sacharewicz i Artur Szalpuk. Tuż przed rozpoczęciem sezonu niespodziewanie odszedł Marcin Nowak - najbardziej doświadczony zawodnik stołecznej drużyny. Były środkowy AZS Politechniki Warszawskiej zagra teraz w pierwszoligowym Espadonie Szczecin. Obecnie najdłuższy staż w szeregach Akademików ma rozgrywający Piotr Lipiński. Na kreatorze gry warszawskiej ekipy spoczywa duża odpowiedzialność - do dyspozycji ma bowiem głównie młodych siatkarzy, spośród których kilku dopiero debiutuje na tym szczeblu rozgrywek.
Czytaj też: AZS Politechnika Warszawska bez sponsora! Umowa z 4You Airlines została rozwiązana
Okres przygotowawczy pokazał, że młody zespół AZS Politechniki Warszawskiej może jednak namieszać. Co prawda podczas turnieju w Ornecie podopieczni Jakuba Bednaruka zajęli ostatnie miejsce, przegrywając z Transferem Bydgoszcz i Lotosem Treflem Gdańsk, ale już na Memoriale Zdzisława Ambroziaka uplasowali się na drugiej pozycji, pokonując między innymi Indykpol AZS Olsztyn i ZAKSĘ Kędzierzyn Koźle. Podczas meczów rozgrywanych w Arenie Ursynów, z bardzo dobrej strony zaprezentowali się Aleksander Śliwka, Michał Filip i Bartłomiej Lemański. Wszyscy trzej mają już za sobą przygodę w juniorskiej reprezentacji, z czego Śliwce udało się przebić do podstawowej czternastki i zdobyć wicemistrzostwo Europy juniorów. Jednak zarówno Śliwka, jak i trener Bednaruk podkreślają, że pomiędzy juniorską a seniorską siatkówką jest ogromna przepaść.
- Różnica między juniorską a seniorską siatkówką jest tak ogromna, że nie ma znaczenia czy w składzie są juniorscy wicemistrzowie Europy, czy nie. Na razie interesuje mnie tylko mecz z Bydgoszczą, a co będzie później w PlusLidze to zobaczymy - powiedział nam Jakub Bednaruk po meczu z Olsztynem w Memoriale Ambroziaka.
Wtórował mu młody przyjmujący.
- Między juniorską a seniorską siatkówką jest bardzo duża przepaść, więc przed nami ogrom pracy i trzeba to jakoś przeskoczyć - mówił Aleksander Śliwka.
Los nie oszczędza siatkarzy AZS Politechniki Warszawskiej. Kilka dni temu pojawiła się wiadomość, że linie lotnicze 4You Airlines, z którymi klub podpisał umowę na początku czerwca, jednak nie będą sponsorować stołecznej ekipy w tym sezonie. Powodem są problemy firmy, o których ostatnio mówiło się w mediach. Warszawiacy pozostają więc bez sponsora strategicznego, ale prezes klubu Jolanta Dolecka uspokaja, że rozwiązanie umowy nie wywoła kryzysu.
Nikt nie ma więc w stosunku do AZS Politechniki Warszawskiej wygórowanych oczekiwań. O tym, czy młodzi siatkarze z Warszawy zagrają bez kompleksów i na luzie, przekonamy się już w sobotę.
Rewolucja w Bydgoszczy
Głębokie zmiany kadrowe przeprowadzone zostały także w Bydgoszczy. Zespół, który w poprzednim sezonie zajął odległe, dziewiąte miejsce, teraz ma bardziej ambitne cele. Siatkarze Vitala Heynena, trenera reprezentacji Niemiec, która na tegorocznych mistrzostwach świata w Polsce zdobyła brązowy krążek, mają włączyć się do walki o medale. W Bydgoszczy pojawił się Konstantin Cupković, na przyjęciu zagrają też John Nally i Steven Marshall. O sile ataku Transferu stanowić będą Jakub Jarosz i Łukasz Wiese. Na rozegraniu będzie dzielił i rządził Paweł Woicki, który ma za sobą epizody w kadrze narodowej. Szkoleniowiec bydgoskiej ekipy nie popada jednak w hurraoptymizm.
- Jestem z zespołem krótko, ale wiem, że czeka nas jeszcze sporo ciężkiej pracy. Podejmując się za każdym razem prowadzenia jakiegoś zespołu, czy rozpoczynając pracę w nowym składzie, zawsze mówię: dajcie mi sześć tygodni. Po tym czasie mojej pracy z zespołem możecie mnie oceniać, ale przez ten okres musimy po prostu przejść. Do rozmowy o sile i ewentualnych możliwościach tego zespołu możemy zatem wrócić gdzieś na początku listopada. Do tego czasu każde ze spotkań ligowych możemy wygrać lub przegrać – powiedział Belg w rozmowie z PAP.
Zaznaczył jednak, że wierzy, że tegoroczny sezon będzie szczęśliwszy dla Transferu.
Czytaj też: Siatkarze Politechniki rewelacją Memoriału Ambroziaka. Czy młody zespół namiesza w PlusLidze?
Bydgoszczanie bez wahania mówią, że celują w awans do fazy play-off. W inauguracyjnym meczu po ich stronie będzie nie tylko większe doświadczenie i umiejętności, ale też lokalni kibice, dzięki którym gospodarzom łatwiej się gra. Na korzyść AZS Politechniki Warszawskiej może przemawiać fakt, że stołeczni siatkarze wygrać nie muszą, choć na pewno chcieliby w tak udany sposób rozpocząć rozgrywki. Brak presji może sprawić, że zagrają z bydgoskim zespołem jak równy z równym i być może już w pierwszym spotkaniu pokuszą się o małą sensację?
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?