Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Babia Góra. Królowa Beskidów

Jerzy Pawleta
Babia Góra jest jedną z najpiękniejszych naszych gór, majestatycznie wznosząca się ku niebu, górująca nad innymi, niemałymi przecież szczytami. Królowa Beskidów - piękna i groźna zarazem.

Babia Góra jest jedną z najpiękniejszych naszych gór, majestatycznie wznosząca się ku niebu, górująca nad innymi, niemałymi przecież szczytami. Królowa Beskidów - piękna i groźna zarazem. I o tym trzeba pamiętać wybierając się na najwyższy szczyt Beskidu Żywieckiego (1725 m n.p.m.). Nie bez kozery nazywana jest również Matką Niepogody.

Słoneczna pogoda może tu zmienić się w burzę w przeciągu pół godziny, a wielu nawet doświadczonych turystów miewało problemy z odszukaniem znakowanego szlaku we mgle czy podczas potężnej ulewy.

Wymarzone zdjęcie

W ostatnim czasie wszedłem na nią dwukrotnie. Raz z synami latem, kiedy pozwoliliśmy sobie na długą kontemplację wspaniałych widoków jakie roztaczają się wokoło. Zwłaszcza pięknie prezentują się Tatry, postrzępioną koroną zamykając horyzont od południa. Od południa, co jest jasne i wszystkim o tym wiadomo, a co było dla mnie, nie wiedzieć czemu, sporym zaskoczeniem przy drugim wejściu za pół roku. Ale po kolei.

Na szczycie zastał nas zmierzch i musieliśmy "uciekać" do schroniska na Markowych Szczawinach, by pokrzepieni ciepłym daniem wrócić wygodną drogą niebieskim szlakiem (6 km po płaskim), już przy świetle latarek, do parkingu na Przełęczy Krowiarki.

Drugie wejście nastąpiło wiosną następnego roku. Wyjechałem z Tychów o pierwszej w nocy, by być około trzeciej na miejscu na mojej ulubionej przełęczy. Na Babią prowadzi kilka szlaków, ale czerwony, z Krowiarek przez Sokolicę, wydaje się być najłatwiejszym, a zarazem jest bardzo ciekawy widokowo. Chciałem złapać wschód słońca na szczycie Babiej i zrobić fantastyczne zdjęcia gdy słońce, jeszcze przed świtem, chowając się za Tatrami, wspaniale je oświetla, zarysowując ostro ich ciemne kontury na tle niebiesko-różowego nieba. Jak na jednym ze znakomitych górskich obrazów Ferdinanda Hodlera. Tak sobie to wyobrażałem.

Do plecaka przytroczyłem statyw, latarkę (czołówkę) założyłem na głowę i wio do góry. Pnąc się lasem, co chwila spozierałem w górę, by między koronami drzew obserwować kolor nieba. Czy już się rozjaśnia, czy jeszcze nie. W ten sposób szybkim marszem dotarłem na szczyt o dziwnej nazwie Gówniak. Szarzało. Ale niebo rozjaśniało się nie od tej strony jak sobie wymyśliłem! Co za złośliwość natury! Rozświetlało się na wschodzie, a Tatry jak stały tak stały na południu i słońce nijak nie miało szansy wyjść zza nich dla mojego wymarzonego zdjęcia. Wschodziło sobie jak zwykle spokojnie na wschodzie. Ale za to jak! Poranna mgiełka w dole, wyjątkowe, możliwe do zobaczenia tylko na Babiej chmury nad głową oraz niesamowity krajobraz wokoło wynagrodził mi z nawiązką pierwsze rozczarowanie. Mimo przejmującego chłodu i zimnego wiatru spędziłem na szczycie sporo czasu popijając za załomem skalnym gorąca herbatę z termosu. A zdjęcia wyszły znakomicie. Warto było!

Rezerwat biosfery

Babia Góra (inaczej Diablak, który jest najwyższym szczytem całego pasma) słynie ze wspaniałych widoków i chronionej przez Babiogórski Park Narodowy alpejskiej roślinności (występuje tu również charakterystyczna dla wysokich gór kosówka), wielu rzadko spotykanych gatunków zwierząt oraz niezapomnianych wschodów i zachodów słońca.

BPN od 1977 roku uznany jest przez UNESCO za jeden ze światowych rezerwatów biosfery. Wstęp kosztuje 4 złote - normalny i 2 złote - ulgowy.

Dotrzeć na Babią można wieloma szlakami o różnej skali trudności (ale wszystkie wymagają górskiego otarcia) bądź z malowniczej Zawoi przez schronisko na Markowych Szczawinach, które zostało wybudowane z inicjatywy dr Hugona Zapałowicza w 1906 r., a w pobliżu którego znajduje się jeszcze siedziba GOPR oraz Muzeum Turystyki Górskiej. Można z Zawoi również przez Małą Babią Górę, można z Zubrzycy Górnej, gdzie mieści się wyjątkowo ciekawy, warty polecenia skansen - Orawski Park Etnograficzny; ze wspomnianej Przełęczy Krowiarki lub maszerując głównym czerwonym szlakiem beskidzkim z Pilska. Na szczycie Babiej Góry znajduje się przejście graniczne działające tylko w ciągu dnia, przez które przejść można na Słowację do schroniska Slana Voda koło Oravskiej Polhory.

Jak widać będąc na Babiej skosztować możemy i naszego, i słowackiego piwa, nie mówiąc o lokalnej znakomitej kuchni. Radzę spróbować!

Dojazd

Samochód (lub PKS)
Zawoja Składy (od przystanku PKS szlak zielony, od schroniska na Markowych Szczawinach żółty 7,6 km lub czerwony 7,9 km / 1100 metrów wzniesień*)

Zawoja Składy (od przystanku PKS szlak żółty 10,4 km / 1100 m).
Zawoja Podryzowane (od przystanku PKS szlak czarny, od schroniska czerwony 8,5 km lub żółty 8,2 km / 1050 m)

Przełęcz Krowiarki (Lipnicka) (od Informacji Turystycznej szlak czerwony 4,5 km / 720 m)

Zubrzyca Górna (od skansenu szlak zielony do IT na Krowiarkach, dalej szlak czerwony 10,2 km / 1030 m).

* przyjmuje się, dla oszacowania czasu przejścia, że 100 metrów wzniesienia odpowiada średnio 1000 metrów szlaku, kilometr po płaskim to ok. 15 minut marszu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto