18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Badach: "Dama z gronostajem" powinna pojechać do Londynu

Magdalena Kowalewska
O wyjątkowym pięknie „Damy z gronostajem” Leonarda da Vinci, podróży tego dzieła do Londynu i o ewentualnych zagrożeniach związanych z tym wyjazdem, tajemniczych symbolach oraz niezwykłej wystawie arcydzieł pochodzących ze zbiorów Muzeum Książąt Czartoryskich w Krakowie mówi kurator Ośrodka Sztuki na Zamku Królewskim w Warszawie dr Artur Badach w rozmowie z Magdaleną Kowalewską.

Jeszcze tylko do końca stycznia możemy podziwiać na Zamku Królewskim jeden z najważniejszych portretów światowego malarstwa „Damę z gronostajem” Leonarda da Vinci. Dlaczego warto obejrzeć to dzieło, zwane „Damą z łasiczką” ?

Dlaczego? Ponieważ jest to wyjątkowo piękny obraz, jedyne dzieło autorstwa tego słynnego malarza w zbiorach Polski. To również jeden z niewielu z portretów tego mistrza, które zachowały się do naszych czasów. Niewątpliwie jest jednym z najcenniejszych dzieł sztuki.

Portret tajemniczej damy przedstawia Cecylię Gallerani. Dlaczego Leonardo da Vinci postanowił unieśmiertelnić ją w taki sposób, że jest znana na całym świecie?
Cecylia Gallerani zajmowała szczególne miejsce w środowisku, w którym Leonardo da Vinci przebywał. Przypomnijmy, że Cecylia Gallerani była kochanką i przyjaciółką władcy Mediolanu Ludwika Sforzy. Była osobą wykształconą, poetką, brała udział w wielu dysputach filozoficznych. Bardzo aktywnie uczestniczyła w życiu kulturalnym Mediolanu w czasie, gdy pracował tam Leonardo da Vinci.

I dlatego artysta postanowił uwiecznić ją na swoim dziele?
Zapewne Leonardo da Vinci zwrócił uwagę na Cecylię z dwóch powodów: ze względu na jej pozycję na dworze władcy Mediolanu oraz na jej wyjątkową urodę, którą udało mu się uwiecznić na obrazie.

A dlaczego przedstawił ją w taki tajemniczy sposób?
To spojrzenie i poza Cecylii Gallerani wyrażają bardzo dużo. Z jednej strony artyście udało się oddać jej piękno, delikatność, subtelną urodę. Obraz pokazuje również Cecylię jako bardzo pewną siebie i dumną kobietę. Właśnie w ten sposób odczytuję pozę, którą Leonardo da Vinci nadał modelce.

Co symbolizuje trzymany przez nią gronostaj, zwany również łasiczką? To przypadkowe zwierzątko namalowane przez włoskiego malarza?
To element obrazu, który był najczęściej poddawany analizie i o który sprzeczają się badacze. Namalowane zwierzątko ma wiele symbolicznych znaczeń. Biały gronostaj może symbolizować m.in. czystość. Warto również w kontekście tej osoby pamiętać, że ten gronostaj może symbolizować samego władcę Mediolanu, Ludwika Sforzy, ponieważ był on kawalerem Orderu Białego Gronostaja.

Wspomina Pan o symbolu czystości. Spotkałam się z takimi sugestiami, że Cecylia na tym portrecie jest brzemienna.
Rzeczywiście, gronostaj i zwierzątka futerkowe w okresie renesansu były przedstawione w celu zawiadomienia odbiorców o tym, że przedstawiona kobieta na danym obrazie spodziewa się dziecka. Być może namalowany przez Leonarda da Vinci gronostaj symbolizuje brzemienność damy. Mówiąc o tym, że gronostaj symbolizuje czystość, miałem na myśli nie tylko tę czystość dosłowną. W epoce renesansu pod pojęciem czystość rozumiano zbiór wielu cech, którymi powinna odznaczać się kobieta np. szlachetność uczuć.

„Dama z gronostajem” przebywa na Zamku Królewskim ze względu na remont Muzeum Książąt Czartoryskich w Krakowie. W Krakowie uważa się „Damę z gronostajem” za symbol tego miasta. Jaka jest historia tego arcydzieła?
Ten obraz Leonarda da Vinci trafił do zbiorów Książąt Czartoryskich w 1800 roku. Właśnie wtedy książę Adam Czartoryski kupił go w czasie podróży do Włoch. Następnie przywiózł dzieło do Puław i podarował swojej matce Izabeli Czartoryskiej, która tworzyła kolekcję dzieł sztuki. Po wybuchu powstania listopadowego w momencie, gdy zaczęły się liczne represje ze strony rosyjskiej wobec polskich rodzin - również arystokratycznych - rodzina Czartoryskich wyemigrowała do Francji, zabierając całą kolekcję dzieł sztuki, która znalazła się na kilkadziesiąt lat w słynnym Hotelu Lambert, który był siedzibą rodziny Czartoryskich oraz centrum życia polskiej emigracji. Dopiero pod koniec lat 70. kolejny właściciel dzieł, Władysław Czartoryski ocenił, że kolekcja, w tym „Dama z gronostajem”, może wrócić do Polski. Na przełomie lat 70. i 80. wieku XIX w Krakowie powstał zespół, który dzisiaj znamy jako Muzeum Książąt Czartoryskich przy ul. Św. Jana.

Co działo się z obrazem podczas II wojny światowej?
Okres II wojny światowej to lata bardzo bolesne dla polskiej kultury. Po wybuchu wojny zbiory Czartoryskich w dużej mierze zostały skonfiskowane przez Niemców. „Dama z gronostajem” stała się ulubionym obrazem funkcjonariusza nazistowskiego, gubernatora Hansa Franka, który zabrał go do sowich prywatnych apartamentów na Wawelu. Na szczęście, po zakończeniu wojny w 1946 roku dzieło to udało się odzyskać.

W listopadzie br. „Dama z gronostajem” ma znaleźć się na wystawie w londyńskiej National Gallery zatytułowanej „Leonardo - malarz mediolańskiego dworu”. Wśród Stowarzyszenia Historyków Sztuki rozgorzała gorąca dyskusja na temat tej podróży. Czy wyjazd „Damy z gronostajem” do Londynu może rzeczywiście stanowić zagrożenie dla tego dzieła?
Każde przemieszczenie dzieła sztuki wiąże się z podjęciem pewnego ryzyka. Ale to nie oznacza, że nie powinny być wysyłane na międzynarodowe wystawy. Wysyłając obiekt muzealny, szczególnie takiej klasy jak „Dama z gronostajem” Leonarda da Vinci, podejmuje się wszystkie możliwe środki bezpieczeństwa. Wszystkie służby muzealne - konserwatorzy, ochrona i inni – dbają o to, aby dzieło mogło odbyć podróż bezpiecznie i aby powróciło na swoje pierwotne miejsce bez najmniejszego uszczerbku. Wydaje się, że na tę planowaną wystawę do National Gallery w Londynie „Dama z gronostajem” powinna pojechać, ponieważ jest to wystawa monograficzna prac Leonarda da Vinci. Dzieła sztuki eksponowane na wystawach monograficznych zyskują w tym sensie, że pokazywane są na tle innych prac tego samego artysty. To również okazja do pogłębienia badań naukowych i archiwalnych. Taka ekspozycja w szczególny sposób przyciąga specjalistów i osoby zainteresowane twórczością konkretnego artysty.

Należy również podkreślić, że jest to bardzo duża promocja i pewien prestiż dla kraju, w którym dane dzieło jest przechowywane…
Nie mam wątpliwości, że wszędzie tam, gdzie „Dama z gronostajem” będzie eksponowana, zawsze będzie podkreślany fakt, że znajduje się ona w zbiorach polskich. Warto dodać, że niektórzy specjaliści uważają, że „Dama gronostajem” Leonarda da Vinci jest dużo lepszym dziełem niż jego inny bardziej znany obraz „Mona Lisa”, który jest przechowywany w Luwrze.

Jednak przed wysyłaniem w podróż tego dzieła przestrzegło nawet londyńskie pismo „Observer” oraz organizacja ArtWatch.
Każde wypożyczenie obiektu wiąże się z pewnym ryzykiem, ale również z wieloma korzyściami. Decyzja o wysłaniu w podróż danego dzieła musi być podejmowana każdorazowo. Muszą być przedstawione i rozważone argumenty za i przeciw. Z doświadczenia muzealnego mogę zapewnić, że służby podejmują wszelkie kroki niezbędne do tego, aby dzieło sztuki było bezpieczne przez czas podróży oraz na miejscu ekspozycji.

A jak wygląda sama podróż tak wartościowego dzieła sztuki?
Wiele elementów takiej podróży utrzymywane są w ścisłej tajemnic. Jest to jeden z warunków zapewniania dziełu sztuki odpowiedniego bezpieczeństwa. I dlatego nie możemy ujawnić takich informacji.

Obraz ubezpieczony jest na 300 mln euro. Jest to realna wartość obrazu? Czy dzieła Leonarda da Vinci jesteśmy w stanie wycenić?
Ten obraz jest dziełem bezcennym. Oprócz wartości materialnej, którą różnie próbuje się określać „Dama z gronostajem” ma niemierzalną wartość dla kultury europejskiej.

Jakie jeszcze inne arcydzieła ze zbiorów Muzeum Książąt Czartoryskich w Krakowie znajdują się na Zamku Królewskim?
Na wystawie, której eksponaty pochodzą z Muzeum Książąt Czartoryskich pokazujemy około stu obiektów. Na wyróżnienie zasługuje jedyny w zbiorach polskich pejzaż Rembrandta „Krajobraz z miłosiernym Samarytaninem”. Jest to bez wątpienia obok dzieł Leonarda da Vinci jeden najcenniejszych wizerunków znajdujących się w polskich kolekcjach. Poza tym eksponujemy wybór malarstwa polskiego i europejskiego od wczesnego renesansu do końca VXIII wieku. Pokazywane są rzemiosła artystycznego, które stanowią tylko niewielki fragment rzemiosła zebranego przez rodzinę Czartoryskich: wyroby złotnicze, renesansowe, barokowe, srebra. Ważnym elementem tego pokazu są pamiątki historyczne po Polakach, którzy wpisali się swoimi dokonaniami w historię Europy. Bardzo interesujące są również dzieła pochodzące z Dalekiego i Bliskiego Wschodu.

W jaki sposób pracownicy i dyrekcja Zamku przyjęli wiadomość o tym, że stolica będzie mogła gościć na Zamku Królewskim niezwykłe dzieła ze zbiorów Muzeum Książąt Czartoryskich?
Była to dla nas wielka niespodzianka. Czujemy się wyróżnieni propozycją Fundacji Książąt Czartoryskich, która jest właścicielem tych zbiorów. Jest nam niezwykle miło, że te wspaniałe dzieła możemy gościć w salach Zamku Królewskiego w Warszawie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Badach: "Dama z gronostajem" powinna pojechać do Londynu - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto