Bartłomiej Bychawski: - Wybrałem grę w Opolu

W tym sezonie w I lidze wystąpi sześć drużyn. W fazie zasadniczej każda z każdą spotka się sześć razy (trzy razy u siebie, trzy razy na wyjeździe). Opolanie pierwsze mecze na własnym lodowisku zagrają 22 i 23 października z SMS-em Sosnowiec i KTH Krynica.
Rozmowa z obrońcą Orlika Bartłomiejem Bychawskim. Mający 20 lat zawodnik ma już duże doświadczenie. Grał w ekstraklasie, a także w Kanadzie. W tym sezonie wraca do Orlika, którego jest wychowankiem.
- Dlaczego zdecydowałeś się na grę w Orliku Opole?- Duży wpływ na moja decyzję miało podjęcie studiów w Opolu. W Polsce ciężko jest się utrzymać z hokeja, dlatego musiałem się zdecydować, czy wybrać karierę, czy też naukę, która może mi zapewnić w przyszłości dobrą pracę. Nie bez znaczenia również było to, że w Opolu mam dziewczynę.
- Grałeś też za oceanem w juniorskim zespole Powassan Dragons, występującym w lidze GMHL. Dlaczego wróciłeś do Polski?- Wszystko zaczęło się od testów w Sosnowcu, przyjechał trener z Kanady i spodobała mu się moja gra. Zdecydowałem się na wyjazd, byłem tam pięć miesięcy.Grałem, ale nie dostawałem za to pieniędzy, pojawiły się również kłopoty finansowe związane z mieszkaniem. Później dostałem powołanie na kadrę narodową, a związek miał zapłacić za mój bilet powrotny, skorzystałem z okazji i wróciłem do Polski. Podpisałem wtedy kontrakt z Jastrzębiem i dograłem sezon do końca.
- Czy hokej w Kanadzie różni się jakoś specjalnie od tego w Polsce?- Zdecydowanie. Tam liczy się przede wszystkim gra ciałem, trzeba być silnym i dobrze zbudowanym. Hokeiści w Kanadzie są też bardzo zawzięci i zawsze grają do samego końca. Za oceanem jest też inna mentalność i inne podejście do hokeja.
- Jakie cele ma Orlik w najbliższym sezonie?- Chcemy awansować do ekstraklasy, ale liczyć się będzie zaangażowanie i ambicja zespołu, bo bez tego nie ma co myśleć o zwycięstwach w poszczególnych meczach.
- Jak oceniasz szanse drużyny na awans?- Szanse na pewno są, ale trzeba ciężkiej pracy, aby stały się one realne. Mamy dobry zespół, jest chęć do walki. Teraz tylko trzeba to wykorzystać. Na pewno ciężko będzie wygrać mecze z GKS-em Katowice czy KTH Krynica, ale na pewno będziemy walczyć.
- A jaki ty stawiasz sobie cel na najbliższy sezon?- Chcę być najlepszym obrońcą w I lidze hokeja i żeby Orlik miał jak najmniej straconych bramek.