Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bębny, bas i gitara. Ferie w Kielcach z wybitnymi muzykami

Bartłomiej Bitner
Niektórzy na gitarowe warsztaty z Markiem Radulim przyjechali z daleka. Robert Pawłowski (z prawej) do Kielc dotarł aż z Mławy.
Niektórzy na gitarowe warsztaty z Markiem Radulim przyjechali z daleka. Robert Pawłowski (z prawej) do Kielc dotarł aż z Mławy. Mateusz Kołodziej
Trzeciego dnia ferii – w środę, 1 lutego – odwiedziliśmy Dom Kultury „Białogon” w Kielcach. Odbywały się tam warsztaty „Muzyczna Kuźnia”. Ponad 60 osób uczyło się lub szlifowało grę na gitarze elektrycznej, gitarze basowej i perkusji pod okiem wybitnych muzyków, w tym między innymi gitarzysty Marka Raduliego.

„Muzyczna Kuźnia” organizowana jest po raz szósty. Rozpoczęła się w poniedziałek, ale właśnie w środę nabrała właściwego smaku. Dlaczego? Bo tego dnia adeptów gitary elektrycznej, basowej oraz perkusji (przyjechali nie tylko z regionu świętokrzyskiego, ale także z między innymi z Wrocławia, Mławy czy Tychów) szkolili wybitni instrumentaliści.

Najwięcej chętnych – 30 osób – uczyło się lub szlifowało grę na gitarze elektrycznej. Ćwiczyli nie tylko granie rytmiczne, ale i solowe. Zwłaszcza granie solówek było niezwykle ciekawe, bo bardzo dokładnych wskazówek, jak wykonywać je dobrze technicznie, udzielał Marek Raduli. Wirtuoz gitary, były członek zespołów Bajm i Budka Suflera, w „Muzycznej Kuźni” uczestniczył po raz pierwszy. – Wzięło w nich udział wiele osób, w różnym wieku i w różnym stopniu zaawansowania gry. Ale każdego uczyłem, czy też właściwie uczyliśmy się razem, tego samego, a więc muzyki, jej zasad, a także pojmowania gitary. To bardzo złożony instrument, bo zawiera możliwość grania harmonicznego, rytmicznego i melodycznego razem. To jest trudne w gitarze i starałem się pomóc uczestnikom zajęć to opanować – powiedział Marek Raduli, który ucząc grania między innymi solówek sam dał ich krótki, ale ciekawy pokaz.

Niezwykle głośno podczas zajęć było w sali „perkusyjnej”. Na bębnach Robert Luty, perkusista grupy Poluzjanci, uczył grać ponad 20 osób. Najmłodszym, i to spośród wszystkich uczestników warsztatów, był 10-letni Piotr Żarnatal z Kielc. Grę na perkusji ćwiczy już od ponad 2,5 roku i idzie mu bardzo dobrze. – Dlaczego zdecydowałem się na ten instrument? Bo grając na nim można wyładować swoje emocje – stwierdził młody kielczanin.

Najmniejszą grupę, liczącą dziewięć osób, stanowili adepci gitary basowej. Szkolił ich kolejny członek Poluzjantów, basista Piotr Żaczek. – Jak mówił wybitny artysta Prince, bas to taki instrument, którego nie słychać w zespole, ale bardzo słychać, jak przestanie grać. I to starałem się przekazywać ćwiczącym, czyli żeby ich gra na gitarze basowej stanowiła tło dla grających na innych instrumentach – zaznaczył Piotr Żaczek.

Podsumowaniem środowych zajęć będzie wieczorny jam session w kieleckim klubie Starman przy ulicy Sienkiewicza 14, w wykonaniu uczestników warsztatów i goszczących muzyków. Początek o godzinie 20. Wstęp wolny.

Jutro, w czwartek, w Starmanie o godzinie 20 odbędzie się koncert warsztatowiczów „Muzycznej Kuźni”. Wstęp wolny. Zakończenie zajęć nastąpi w piątek, 3 lutego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto