Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Będzin: Kto wygra walkę o czyste środowisko

Magdalena Nowacka
O dzikich wysypiskach na terenie Będzina zaczęto mówić po tym, jak mieszkańcy jednej z działek w dzielnicy Brzozowica odkryli, że ktoś na ich działce zrobił sobie składowisko betonowych odpadów.

O dzikich wysypiskach na terenie Będzina zaczęto mówić po tym, jak mieszkańcy jednej z działek w dzielnicy Brzozowica odkryli, że ktoś na ich działce zrobił sobie składowisko betonowych odpadów. Sprawa toczy się w prokuraturze, a miasto sprawdza dokumenty firm budowlanych

Największym problemem gmin powiatu będzińskiego są nielegalne wysypiska. Od niewielkich, przy ogródkach działkowych, do ogromnych, zajmujących całe połacie. Gminy próbują z nimi walczyć, ale czasami okazuje się, że sprawcami nie są mieszkańcy, a duże firmy. Ustalenie sprawcy bywa trudne, choć nie niemożliwe.

Najwięcej problemów z dzikimi wysypiskami pojawiło się w ubiegłym roku w Będzinie. Wszystko zaczęło się od sprawy państwa Joanny i Romana Knasiów, którzy z przerażeniem odkryli, że na ich działce pojawiły się odpady w postaci m.in. gruzu. Nikt nie chciał się do tej sprawy przyznać, a państwo Knasiowie stanęli przed dylematem jak usunąć z działki to, co ktoś wysypał. W dodatku za kolosalne pieniądze. Poruszyli niebo i ziemię a przy okazji odkryli na terenie miasta inne dzikie wyspiska.

- Obecnie prowadzone jest postępowanie administracyjne wszczęte z urzędu (przez UM w Będzinie) 8 czerwca wobec 5 firm działających na terenie miasta. Analizowane są dokumenty, które zostały dostarczone do Urzędu Miejskiego przez te firmy. W sierpniu odbędzie się rozprawa administracyjna prowadzona przez Referat Ochrony Środowiska UM wobec jednej z firm. Wnioski zostaną opracowane po zakończeniu kontroli - informuje Marzena Karolczyk, rzeczniczka prasowa UM w Będzinie.

Tymczasem sprawa państwa Knasiów trafiła do prokuratury.

- Nie ustaniemy w naszej walce o sprawiedliwość. Mamy dowody i pisma od pięćdziesięciu mieszkańców, którzy widzieli, że to nie my wywieźliśmy odpady na naszą działkę, a zrobiły to któreś z pracujących na terenie miasta firm - mówi pani Joanna Knaś.

Mieszkańcy zwracają uwagę nie tylko na tereny odludne, ale na te w centrum oraz na osiedlu Syberka.

- Jednym z przykładów dewastacji będzińskiej przyrody jest park przy ul. Rewolucjonistów. Wiele osób pije tam alkohol i tłucze butelki. Aż strach wyjść potem z dzieckiem, czy z psem na spacer. To jest przykre, bo widać, że tak mało z nas przyrodę szanuje i o nią dba. Wydaje mi się, że powinniśmy zmienić swoje nastawienie i zadbać o nasze otoczenie. Gdyby każdy z nas choć trochę przyczynił się do ochrony przyrody, nasze środowisko byłoby z pewnością czystsze. - mówi Marzena Baryłkiewicz z Będzina.

Na terenie Czeladzi przy jednym z miejsc, gdzie wyspywane są śmieci ustawiono kamery.

- W ubiegłym roku na terenie naszego miasta zostało zlikwidowanych 10 nielegalnych dzikich wysypisk odpadów, z których wywieziono około 50 ton odpadów. Wysypiska te zajmowały powierzchnię ok. 850 metrów kwadratowych - mówi Wojciech Maćkowski, kierownik Wydziału Informacji Urzędu Miejskiego w Czeladzi.

Aktualnie w mieście nie ma spektakularnych spraw z tytułu nielegalnego wywozu odpadów. Ostatnia taka, na skalę krajową miała tu miejsce około dwóch lat temu. Na teren rekultywowany poprzez zasypanie gruzem i ziemią przy ul. Szyb Jana zostały podrzucone szpitalne odpady medyczne. W trakcie akcji, która trwała jeden dzień teren został zabezpieczony, a na zlecenie Urzędu Miasta Czeladź odpady zostały wywiezione do utylizacji a miejsce oczyszczone i zdezynfekowane. Sprawcy zostali zatrzymani.

W Sławkowie na wysypiska nie narzekają, co nie znaczy, że ich tu nie ma. - Istnieje kilka niewielkich wysypisk wzdłuż ulicy Świerkowej. Wysypiska w tej ulicy tworzone są kilka razy w roku przez nieznanych sprawców, gdyż ulica ta leży na peryferiach Sławkowa w kompleksie leśnym, niezamieszkałym. Wysypiska te będą usunięte w najbliższych dniach - mówi Janusz Mróz, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Sławkowie.

W tym roku ujawniono natomiast i wyegzekwowano decyzją sławkowskiej burmistrz, Małgorzaty Reczko, usunięcie nielegalnie składowanych odpadów w postaci zbrylonego siarczanu sodu przez firmę prowadzącą działalność w Sławkowie przy ul. Dębowa Góra. Samorządowcy przyznają natomiast, że nie wypalił pomysł z segregacją odpadów komunalnych do pojemników miejskich, przy stanowisk kontenerowych w mieście. Dlatego od tego roku wprowadzono segregację workową makulatury, plastiku i szkła, które odbierane są raz w miesiącu bezpośrednio z gospodarstwa. Worki i pojemniki mieszkaniec otrzymuje bezpłatnie od gminy.

Innym, bieżącym problemem w powiecie jest stan czystości Czarnej i Białej Przemszy. Choć w obu przypadkach jest on na szczęście coraz lepszy, to nie można powiedzieć, iż problemów nie ma. Ostatni pojawił się w lipcu, kiedy na odcinku rzeki Białej Przemszy w granicy gminy Sławków oraz Dąbrowy Górniczej odkryto śnięte ryby.

- Wszczęte zostało postępowanie w tej sprawie. Chcemy ujawnić potencjalnych trucicieli i doprowadzić do ich ukarania - mówi Janusz Mróz. Wszystkie gminy powiatu dostały dofinansowanie na utylizację azbestu.

Gmina Bobrowniki dostała na to 15 tys. zł. W Czeladzi dotacja wyniosła 11 294 zł na likwidację elewacji azbestowych. Jest to kwota przeznaczona na 50 proc. dofinansowanie 3 budynków prywatnych - na ul. Słowiańskiej, Borowej oraz Nowopogońskiej. Zainteresowani sami zgłosili wnioski do UMC.

Zlikwidować azbest

- Dofinansowanie do unieszkodliwiania odpadów zawierających azbest na budynkach na terenie Będzina polegało będzie na finansowaniu przez Urząd Miejski w Będzinie 100 proc. kosztów demontażu oraz transportu i unieszkodliwiania odpadów zawierających azbest powstałych przy likwidacji pokryć dachowych i elewacji z budynków mieszkalnych i gospodarczych, zlokalizowanych na terenie miasta Będzina, należących do osób fizycznych.

- Demontaż, transport i unieszkodliwianie odpadów zawierających azbest odbywać się będzie na zlecenie Urzędu Miejskiego w Będzinie przez firmę wyłonioną w trybie ustawy z dnia 24 stycznia 2004 r.

- Środki na finansowanie zadania zostały zabezpieczone w Gminnym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w wysokości 40 tys. zł.

O dofinansowanie mogą ubiegać się: osoby posiadające prawo do dysponowania budynkami mieszkalnymi lub gospodarczymi osoby, które złożyły prezydentowi Będzina informacje w sprawie wymagań w zakresie wykorzystania i przemieszczania azbestu oraz wykorzystywania i oczyszczania instalacji lub urządzeń, w których był lub jest wykorzystywany azbest. Pełen spis warunków i wymagane załączniki na

www.bedzin.pl

Pozbądź się lodówki

- W każdej z gmin cyklicznie przeprowadzane sa zbiórki odpadów wielkogabartowych. Terminy najbliższe ju

Od 7 do 9 września na terenie gminy Mierzęcice zostanie przeprowadzona akcja polegająca na zbiórce odpadów wielkogabarytowych. Odpady należy dostarczyć do Gminnego Zakładu Gospodarki Wodnej i Komunalnej w Mierzęcicach przy ul. Wolności 133, w godzinach od 7 do 15. Szczegółowych informacji dotyczących formy dostarczenia odpadów udzielają pracownicy Referatu Gospodarki Urzędu Gminy Mierzęcice pod numerem tel. 032 288 79 00 wew. 221.

Odpady wielkogabarytowe to przede wszystkim meble i sprzęt AGD dużych rozmiarów. Zaliczamy tu m.in. szafy, meblościanki, stoły, krzesła, fotele, kanapy, wersalki oraz drzwi , dywany, wykładziny, wanny, umywalki, muszle, kuchenki gazowe, piecyki gazowe/olejowe/węglowe. lodówki, pralki. Wymagają one demontażu, który pozwoli na wydzielenie z nich części przydatnych do recyklingu oraz usunięcie elementów niebezpiecznych. Dodatkowo w każdy piątek od godziny 7 do 15 można tu dostarczyć tu zużyty sprzęt elektroniczny.

Pyły, gazy i hałas
Z Anną Palą, z Wydziału Architektury i Środowiska powiatu rozmawia M.Nowacka

Jakie sprawy dotyczące zagrożeń środowiska są rozpatrywane przez powiat będziński najczęściej?

Starostwo zajmuje się przede wszystkim informacjami zgłaszanym do wydziału o potencjalnych zagrożeniach. Dotyczą one różnych miejsc i odnoszą się głównie do emisji hałasu lub zanieczyszczeń pyłowo-gazowych z terenów różnych przedsiębiorstw. To do starosty należy ustalanie warunków korzystania z środowiska. Jednak starosta nie ma kompetencji w zakresie wstrzymania działalności zakładu czy naliczania kar za zanieczyszczanie środowiska. To zadanie Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

Czy w takim razie starostwo nie może w żaden sposób ukarać zanieczyszczających środowisko?

Kary pieniężne wymierza wojewódzki inspektor ochrony środowiska. Starosta może natomiast wydać decyzję dotyczącą ograniczenia oddziaływania na środowisko i jego zagrożenia lub przywrócenia środowiska do stanu właściwego. W przypadku osób fizycznych decyzję dotyczącą ograniczenia negatywnego oddziaływania na środowisko wydaje wójt, burmistrz lub prezydent miasta.

Jakimi działaniami proekologicznymi zajmuje się powiat i ile wydaje na to pieniędzy?

To przede wszystkim prace termomodernizacyjne dotyczące zastąpienia tradycyjnych źródeł ciepła na ekologiczne w budynkach będących w naszych zasobach. Głównie dotyczy to szkół ponadgimnazjalnych i specjalnych ośrodkach szkolno-wychowawczych . Sa one realizowane ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Powiatowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Kwota dotacji z PFOŚiGW przeznaczona na realizację tegorocznych zadań wynosi ponad milion siedemset tysięcy złotych. W zakresie demontażu i unieszkodliwiania wyrobów zawierających azbest dofinansowanie uzyskały wszystkie gminy powiatu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto