Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ben Caplan w Proximie. Świetny koncert Kanadyjczyka [ZDJĘCIA]

Ben Caplan w Proximie. Świetny koncert Kanadyjczyka [ZDJĘCIA]
Ben Caplan w Proximie. Świetny koncert Kanadyjczyka [ZDJĘCIA] Ewelina Wójcik
Ben Caplan w Warszawie wystąpił po raz drugi w tym roku. Ostatni raz zagrał w styczniu w Kulturalnej - tym razem kanadyjski brodacz pojawił się na scenie w Proximie, grając m.in. materiał ze swojej ostatniej płyty, "Birds with Broken Wings", a także "Ain't Going Down to the Well" - utwór znany z wersji Toma Waitsa. Zobaczcie zdjęcia z koncertu.

Sam siebie określa mianem charyzmatycznego zaklinacza i niszczyciela pianin. Nie sposób odmówić mu tego, że jak nikt potrafi przykuć uwagę - zarówno gigantyczną brodą i szaloną grzywą, jak i potężnym głosem, którym równie dobrze potrafi zaśpiewać surowe barowe piosenki, jak i zaskakująco delikatne ballady. Już jutro Ben Caplan po niemal czterech latach powróci do Polski, by na czele grupy The Casual Smokers znów wystąpić w Cafe Kulturalnej.

Caplan czerpie w sporym stopniu ze wschodnioeuropejskich i żydowskich tradycji folkowych, z powodzeniem łącząc je z estetyką typowo północnoamerykańską. Na płytach artysty usłyszymy więc typowo żydowskie melodie wygrywane na klarnecie, ale też klasyczny amerykański folk oparty na brzmieniu banjo. W jego piosenkach pobrzmiewa echo pijackich przyśpiewek, wyśpiewywanych chóralnie przez barowych pijaczków, atmosfera objazdowego cyrku i przedziwnej karnawałowej muzyki.

Caplana trudno jednoznacznie skategoryzować, bo choć jego płyty sprawiają bardzo spójne wrażenie, Kanadyjczyk nieustannie żongluje gatunkami. Na debiutanckim albumie obok siebie znalazła się więc delikatna ballada „Drift Apart” o ponurej rezygnacji po nagle zakończonym związku, folkowo-bluesowe „Down to the River”, odwołujące się do poezji Dylana Thomasa i kabaretowe „Bang to Break the Drum”.

Nie sposób twórczości Caplana nie skojarzyć z brzmieniami znanymi z płyt Toma Waitsa, zwłaszcza w bardziej chropowatych utworach, takich jak choćby „Under Control” z nowego albumu. Obu artystów łączy też umiejętność pisania niezwykle poruszających tekstów (fani „Hello” Adele powinni przesłuchać „Drift Apart” i zobaczyć, jak brzmi dojrzała ballada o miłości), pełnych odniesień do literatury i podwójnych znaczeń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto