Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bielecki: Nie mam długu wobec PiS

Karolina Kowalska
Nie mam żadnych długów wobec PiS, tylko wobec wyborców - zadeklarował w dzień po wyborach samorządowych Czesław Bielecki. I dodał: - Nie jestem funkcjonariuszem PiS, Hanna Gronkiewicz-Waltz jest funkcjonariuszem PO. To jest istota sporu.

Bielecki, na którego - według wczorajszych wyliczeń - zagłosowało 24,56 proc. warszawiaków (wobec 50,97 proc. głosów dla urzędującej prezydent), twardo podkreśla swoją formalną niezależność od partii Jarosława Kaczyńskiego: - Bardzo się cieszę, że PiS poparł mój bezpartyjny, autorski program - podkreślił na antenie TVN 24 i na tym zakończył swoją wczorajszą aktywność w mediach, tłumacząc, że z dziennikarzami rozmawiał będzie dopiero po ogłoszeniu wyników wyborów.

Uważany zarówno za wielkiego wygranego, jak i wielkiego przegranego w starciu z warszawskim pewniakiem Hanną Gronkiewicz-Waltz Bielecki raczej nie wstąpi do Prawa i Sprawiedliwości. Świadczą o tym chociażby ostatnie wypowiedzi na temat prezesa tej partii. - Nie mam za co dziękować prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu - powiedział kandydat na prezydenta, z zawodu architekt, dodając jednak, że jest wdzięczny PiS za poparcie. - Wyraziłem tę wdzięczność prezesowi PiS - zapewnił Bielecki, podkreślając, że jego związki z partią nie są tak proste i oczywiste, jak sugerują media. Zdaniem dr Anny Materskiej-Sosnowskiej z Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego wypowiedź Czesława Bieleckiego świadczyłaby raczej o odcięciu się od partii Kaczyńskiego. - Wynik kandydata Bieleckiego jako osoby, która na kilka lat zrezygnowała z aktywności politycznej i niedawno do niej wróciła, jest całkiem wysoki. Trzeba się jednak zastanowić, ilu wyborców zagłosowało na samego kandydata, a ilu poparło go ze względu na emblemat PiS - mówi Materska-Sosnowska. Ujawnienie przez tabloidy i kolorowe magazyny związku Bieleckiego ze znaną scenarzystką Iloną Łepkowską, zdaniem politolog, nie zaważyło na sympatiach stołecznych wyborców. - W Warszawie wybory mają charakter partyjny. Ani dla tych, którzy poparli Bieleckiego ze względu na plakietkę PiS, ani dla tych, którzy pamiętają go jako byłego działacza Ruchu Stu, nie ma znaczenia, kto jest jego żoną - uważa dr Anna Materska-Sosnowska.

Czy wynik stołecznego architekta przełoży się na dalszą karierę w polityce? Według dr. Wojciecha Jabłońskiego z Instytutu Dziennikarstwa UW Bielecki może liczyć najwyżej na wejście do parlamentu w przyszłorocznych wyborach, pod warunkiem jednak, że poprze go partia Kaczyńskiego. - A to nie jest wcale oczywiste, bo wbrew temu, co się mówi, wynik Bieleckiego był dla PiS kompletną porażką. Warszawa zawsze była politycznym łupem i PiS został tego łupu pozbawiony. I to nie o włos, a o całą długość - uważa dr Jabłoński. I dodaje, że jego zdaniem Prawo i Sprawiedliwość od początku nie wierzyło w moc popieranego kandydata, bo w wypowiedziach na jego temat zachowywało znaczną powściągliwość. - PiS najwyraźniej wyczuwał jeszcze podczas kampanii, że Bielecki Warszawy nie weźmie - ocenia Wojciech Jabłoński.

Tymczasem dr Anna Materska-Sosnowska uważa, że optymalny i dla partii, i dla Bieleckiego byłby status podobny do tego, który w PiS miała prof. Zyta Gilowska. - Mógłby być twarzą partii, jednak nie do końca się z nią identyfikować - tłumaczy dr Materska-Sosnowska.

Sam Bielecki milczy. Polityka nie jest dla niego jedyną drogą. Jako wzięty architekt ma do czego wracać. Jego znajomi zaś tłumaczą, że poczucia własnej wartości nie opiera na istnieniu w mediach.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto