Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bitwa o KDT. Minęło 14 lat od makabrycznych zdarzeń w Kupieckich Domach Towarowych [ZDJĘCIA]

Kacper Komaiszko
Kacper Komaiszko
Archiwum Polska Press
Minęło 14 lat od "Bitwy o KDT" - egzekucji sądowego wyroku eksmisji handlarzy z hali Kupieckich Domów Towarowych na placu Defilad. Podczas akcji doszło do niebezpiecznych zamieszek z udziałem kupców, pracowników firmy ochroniarskiej oraz policji. Archiwalne zdjęcia z tego wydarzenia znajdziecie w galerii. Szczegóły w artykule poniżej.

Bitwa o KDT - głośne zamieszki w centrum stolicy

Do Bitwy o KDT doszło dokładnie 21 lipca 2009 roku. To właśnie na ten dzień zaplanowana była eksmisja komornicza kupców z blaszanej hali handlowej w centrum Warszawy. Przedsiębiorcy czuli się oszukani i nie mieli najmniejszego zamiaru zwalniać atrakcyjnego terenu handlowego. Historia źródła konfliktu sięga roku 2006. Wówczas na marcowej Radzie Miasta urzędnicy zadecydowali o wydzierżawieniu gruntu pod halę kupiecką na całe 30 lat. Jednak kiedy w jesiennych wyborach samorządowych fotel prezydenta Warszawy objęła Hanna Gronkiewicz-Waltz los kupców stał się niejasny. Prezydent odstąpiła od zawarcia umowy na tak długą dzierżawę.

Odtąd trwały długie rozmowy na temat nowego miejsca, do którego mogliby przenieść się kupcy z KDT. Przedsiębiorstwo istniejące od 1999 roku nie chciało jednak słyszeć o innym rozwiązaniu. Co prawda władze proponowały budowę nowoczesnej powierzchni handlowej, jednak kupcom nie pasowała jednostka, która miała postawić nowy budynek. Urząd chciał, by inwestycją zajęło się Miejskie Przedsiębiorstwo Robót Budowlanych, spółce zaś marzył się prywatny deweloper. Strony konfliktu nie mogły znaleźć nici porozumienia. W międzyczasie pojawiały się jeszcze koncepcje przeniesienia handlu do Hali Gwardii lub planowanego wówczas centrum Marywilska 44. Finalnie negocjacje spełzły na niczym.

PRZEJDŹ DO GALERIĘ, BY ZOBACZYĆ FOTORELACJĘ Z BITWY O KDT

Bitwa o KDT. Minęło 14 lat od makabrycznych zdarzeń w Kupiec...

W świetle prawa ostatecznym terminem na zwolnienie hali przez kupców był 1 stycznia 2009 roku. Jak nie trudno się domyślić - decyzja o opuszczeniu miejsca została zlekceważona. Handel w halach trwał w najlepsze. Aż do wspomnianego już 21 lipca, kiedy na placu Defilad pojawił się komornik i prywatna firma ochroniarska działająca na jego zlecenie. Kupcy zabarykadowali się w środku hali i - mówiąc delikatnie - nie ułatwiali zadania ochronie. W efekcie doszło więc do szturmu i poważnych starć między handlarzami a pracownikami "Zubrzyckiego". Interweniować musiała policja, która chcąc nie chcąc również stała się stroną konfliktu. W ruch poszły tarcze, pałki i gaz łzawiący. Ze strony kupców - właściwie wszystko, co było pod ręką i akurat mogło stanowić potencjalną broń.

Rezultat zamieszek był bardzo poważny. Według statystyk pomocy medycznej potrzebowało około 100 uczestników zadymy, a 22 osoby zostały zatrzymane przez policję. Na najostrzejszym etapie starcia walki przeniosły się nawet na jedną z głównych arterii miasta - ulicę Marszałkowską. Choć dramatyczne sceny rozgrywały się przez wiele godzin, finalnie kupcy ponieśli klęskę. Około godziny 15 służbom udało się usunąć ostatnich handlarzy z hali KDT.

W kolejnych miesiącach kupcy siłą rzeczy znaleźli sobie nowe miejsca pracy. Częśc z nich przeniosła się na inne targowiska, dla pozostałych zarząd spółki wynajął ponad 200 punktów handlowych w biurowcu Millenium Plaza przy placu Zawiszy. Obecnie w miejscu dawnej hali KDT budowane jest Muzeum Sztuki Nowoczesnej za ponad 500 milionów złotych.

POLECAMY TEŻ:



Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto