Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brakuje ścieżek rowerowych w Radomsku i powiecie, ale sytuacja powoli się poprawia

Jacek Drożdż
Najbardziej "zroweryzowana" część Radomska - ulica Tysiąclecia. Na jej całej długości powstała ścieżka rowerowa, która umożliwia cyklistom wyjazd poza miasto. Niestety, takie rozwiązanie to jeszcze rzadkość
Najbardziej "zroweryzowana" część Radomska - ulica Tysiąclecia. Na jej całej długości powstała ścieżka rowerowa, która umożliwia cyklistom wyjazd poza miasto. Niestety, takie rozwiązanie to jeszcze rzadkość Jacek Drożdż
Zmieńmy auta na rowery! Chętnie, tylko... by bezpiecznie jeździć na dwóch kółkach trzeba infrastruktury, której w naszym mieście wciąż brakuje. Sytuacja powoli się poprawia

Ścieżki rowerowe to modny ostatnio temat w naszym mieście. Dyskutują o nich samorządowcy, zarówno miejscy, jak i powiatowi. O trasach przystosowanych do jazdy na dwóch kółkach debatuje także młodzież. Niestety, rzeczywistość jest daleka od marzeń.

Gdzie jeździć na rowerach? Jak jeździć, żeby wrócić cało do domu? Gdzie i w jaki sposób budować ścieżki rowerowe? Nadchodząca wiosna to chyba najlepsza okazja do przedyskutowania tych tematów. Mówili o nich np. uczniowie Zespołu Szkolno-Gimnazjalnego nr 7, młodzież z I LO i jej goście podczas zorganizowanych debat.

- Jazda rowerem to dbanie o tężyznę fizyczną, możliwość szybkiego dotarcia do celu i ochrona środowiska - mówił na spotkaniu w I LO Jacek Porzeżyński ze Straży Miejskiej. - Dlatego radomszczan powinno się zachęcać do jazdy na rowerach. Auto jest wygodniejsze, ale nie zapewnia takich wrażeń, jak rower.

Pozostaje kwestia - czy rowerzyści są na drogach bezpieczni. - Przy zachowaniu odpowiedniej ostrożności, na rowerach można czuć się bezpiecznie. Jednak miejsc, gdzie można jeździć bez obaw z całą rodziną jest niewiele - wskazywała miejska radna Magdalena Spólnicka.

Jak powinny wyglądać trasy rowerowe? Muszą być odpowiednio oznakowane, wykonane z właściwych materiałów (zdecydowanie lepszy jest asfalt niż kostka), a przede wszystkim nie powinny narażać rowerzystów na niespodziewane spotkanie np. z pieszymi. Tyle teorii. Jak wygląda praktyka?...

Nasi czytelnicy podają przykłady tego, że na niektórych ulicach w Radomsku jeden rowerzysta potrafi spowodować olbrzymie korki. Na przykład? Ulica Brzeźnicka - dlaczego na wiadukcie nie ma ścieżki rowerowej, skoro pieszych można tam policzyć na palcach jednej ręki? Piesi wolą po prostu przejść pod wiaduktem - jest szybciej i bliżej. Rowerzyści na wiadukcie narzekają na zagrożenie ze strony aut, są też "zmorą" dla kierowców, bo tamują ruch. Sznurek aut ciągnie się za nimi czasem aż do skrzyżowania z Krakowską...

Czytaj dalej na następnej stronie...
Najnowszy obrazek to ulica Reymonta w okolicach dworca PKP. Dla pieszych przygotowano szerokie chodniki, są pasy zieleni...
- Po co? Ulice są tak wąskie, że samochody mają na nich problemy. Może wystarczyło trochę pomyśleć. Zamiast szerokich chodników dla pieszych powinny się tam znaleźć również ścieżki rowerowe - przekonuje nasza czytelniczka. - I teren byłby właściwie wykorzystany, i rowerzyści mieliby powody do zadowolenia.

Osobny temat to drogi krajowe. Ścieżek nie ma przy Narutowicza (niedawno remontowanej) ani Krakowskiej, którą wielu radomszczan jeździ rowerami na Topisz i dalej, na Bobry. Wygląda jednak na to, że na narzekaniach się kończy...

Poprawy sytuacji nie ma się co spodziewać.
- Na drogach krajowych nie ma nawet miejsca na zatoki autobusowe. To są stare pasy drogowe i na infrastrukturę taką, jak ścieżki rowerowe nie ma miejsca. Jeśli ktoś chce pojeździć ścieżką rowerową w celach turystycznych, to raczej nie będzie szukał takiej przy drodze krajowej - mówi Jacek Szkup, szef radomszczańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Do Topisza czy Bobrów można natomiast dojechać szerokim poboczem...

Nie ma też co liczyć na ścieżkę rowerową na ul. Brzeźnickiej.
- Ulica i wiadukt muszą mieć określone parametry. Mimo wszystko chodzą tamtędy piesi, więc ścieżki rowerowej nie da się już tam poprowadzić. Uważam, że trasy rowerowe powinno się uwzględniać w planach zagospodarowania przygotowywanych przez miasto.

Zapowiedzi władz miejskich i powiatowych wnoszą nieco optymizmu. Miasto jeszcze w tym roku rozpocznie przebudowę ul. św. Jadwigi, od Jagiellońskiej do Starowiejskiej. Na tym odcinku powstanie ścieżka rowerowa, która umożliwi dojazd do już istniejącej trasy prowadzącej na Suchą Wieś (z drugiej strony połączy się ze ścieżką rowerową przy Jagiellońskiej).

Fragment ścieżki pojawi się między ul. Zgody a Kraszewskiego. W tym roku ma ruszyć przebudowa ulic Partyzanckiej i Owocowej. Przy pierwszej z nich powstanie ciąg pieszo-rowerowy, przy drugiej (po jednej stronie) ścieżka dla rowerów. Ścieżka ma być też poprowadzona przez teren przy tzw. wielorybku, gdzie powstać ma plac zabaw i boiska.

Ambitne plany ma powiat. Starosta od kilku miesięcy nakłania szefów gmin do wytyczenia tras rowerowych, które będą przebiegać przez kilka gmin. To realizacja pomysłu miejskiej radnej Magdaleny Spólnickiej. - Sądzę, że na wakacje uda się nam przygotować taki szlak - zapewnia Robert Zakrzewski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto