18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budostal 2 trafił Kraków na milion

Piotr Rąpalski
Pawilon kosztował w 2007 roku 10,6 mln zł. Teraz trzeba będzie dołożyć jeszcze milion
Pawilon kosztował w 2007 roku 10,6 mln zł. Teraz trzeba będzie dołożyć jeszcze milion Urszula Olszowska
Sąd nakazał gminie dopłacić firmie, która budowała pawilon "Wyspiański". Radni zarzucają prezydentowi, że w dobie kryzysu szasta milionami.

Rozrzutność wypominają prezydentowi Jackowi Majchrowskiemu radni. Nie podoba im się, że w dobie kryzysu oszczędności powstałe w wyniku korzystnych dla gminy rozstrzygnięć w przetargach na miejskie inwestycje magistrat chce od razu wydać na inne przedsięwzięcia.

Niektórych wydatków nie da się jednak uniknąć. Kraków przegrał np. sprawę sądową z firmą Budostal 2 o dopłatę do kosztów budowy Pawilonu Wyspiański, który w latach 2006-2007 stanął obok magistratu przy pl. Wszystkich Świętych. Wykonawca musiał m.in. ponieść dodatkowe wydatki związane z pracami archeologicznymi i zamówić witraże wykonane w lepszej i droższej technologii.

- Koronnym argumentem Budostalu 2 było jednak to, że roboty wykonywano w okresie gwałtownego wzrostu cen materiałów budowlanych. My nie podzielaliśmy tego poglądu - mówi wiceprezydent ds. inwestycji miejskich Tadeusz Trzmiel. - Firma żądała 1,8 mln zł. Sąd powołał rzeczoznawcę, który ustalił kwotę na niespełna milion.

Radni kwestionują też wydawanie dodatkowych milionów na stadion Wisły, który - jak pisaliśmy w sobotę - źle zaprojektowany, wymaga jeszcze minimum 30 mln zł. Jak mówią, nie zamierzają zezwolić prezydentowi na topienie publicznych pieniędzy w "studni bez dna" i zapowiadają burzliwą debatę na sesji.

Skąd wzięły się oszczędności?

- Po pierwsze w wyniku korzystnych przetargów - mówi wiceprezydent. - Po drugie przedłużają się procedury kontrolne przed uruchomieniem niektórych inwestycji. Nie możemy wydać na nie w tym roku pieniędzy, więc przeznaczamy środki na inne zadania.

Oszczędności pojawiły się - po przetargach m.in. na przebudowę ośmiu ulic, w tym dróg przy rondzie Grunwaldzkim oraz na rewaloryzację stoków wzgórza wawelskiego oszczędzono ok. 2 mln zł. Tańsza okazała się również budowa estakady w ciągu ulic Nowohuckiej i Powstańców Wielkopolskich oraz rozbudowa ulic Surzyckiego, Botewa i Śliwiaka.

Dzięki temu w kasie miasta pojawiło się wolnych 24,8 mln zł. Do tego dochodzą pieniądze (2,7 mln) ściągnięte z kładki pieszo-rowerowej Kazimierz i Ludwinów, której realizacja została przesunięta w czasie oraz z budowy Zbiorczego Punktu Gromadzenia Odpadów (1,6 mln), którą blokują m.in. protesty mieszkańców. Wszystkie te oszczędności przeznacza się na stadion Wisły, który z powodu wprowadzenia poprawek po kontroli UEFA i potrzeby wykonania wielu brakujących elementów, pochłania kolejne miliony poza 370 już wydanymi.

Dla radnych taka decyzja to szastanie pieniędzmi. - Prezydent radośnie przerzuca pieniądze z jednych inwestycji na inne. A trzeba liczyć każdy grosz w dobie kryzysu - mówi przewodnicząca komisji budżetowej, radna Małgorzata Jantos (PO). - Nie pozwolimy na wydanie tych pieniędzy lekką ręką - zaznacza.

Część pieniędzy wydać trzeba będzie na pewno. Sąd zdecydował, że miasto jest winne firmie Budostal-2 ok. 1 mln zł za budowę Pawilonu Wyspiańskiego. Firma wykonała dodatkowe prace związane z odkryciami archeologicznymi przy ul. Grodzkiej. Zakupiła również witraże do pawilonu wykonane w droższej technologii.

Z kolei 14 mln zł miasto "zaoszczędziło", bo nie radzi sobie z pozyskiwaniem terenów pod budowy, które są już w przygotowaniu, tj. rondo Ofiar Katynia, tramwaj na Ruczaj, czy budowa ul. Lema. Prezydent chce 12,5 mln z tej kwoty przeznaczyć na wykup ziemi i nieruchomości pod budowę trasy S7, linii tramwaju do Mistrzejowic i trasy Łagiewnickiej. Dwie ostatnie inwestycje są na razie w fazie planów. - Przerzuca się gwałtownie obecne środki na inne, potrzebne, ale oddalone w czasie inwestycje - mówi radny Bogusław Kośmider (PO). - Łamie się tym ustalony program i hierarchię zadań miasta.

- Co do trasy Łagiewnickiej zamknęliśmy już negocjacje z właścicielem i udało się uzyskać korzystne warunki. Za dwa lata zapłacilibyśmy dużo więcej - odpowiada Trzmiel.

Wykup ziemi pod trasę oszacowano na 11 mln zł. Drogo, bo miał na niej powstać hotel pielgrzyma.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto