Budowa drugiej nitki mostu na Nogacie w Malborku

Na spotkanie z przedstawicielem GDDKiA, burmistrzem Malborka, starostą malborskim, wójtem gminy wiejskiej Malbork oraz pracownikami magistratu odpowiedzialnymi za inwestycje w mieście przyszło niewielu mieszkańców. Wśród grupy ok. 20 osób znaleźli się między innymi wicestarosta malborski oraz radni (Arkadiusz Mroczkowski, Krzysztof Grylak, Tadeusz Woźny, Józef Barnaś).

Zainteresowanie mieszkańców spotkaniem było znikome, a tym samym pytań do przedstawiciela GDDKiA i nowych informacji w sprawie przedsięwzięcia było jak na lekarstwo.
Jeden z uczestników spotkania, a także radny Krzysztof Grylak podnieśli temat lokalizacji nowej przeprawy przez rzekę. Ma ona pojawić się obok obecnego mostu, ale jak zauważyli obaj panowie, część malborczyków uważa, że lepszym pomysłem jest zbudowanie "nitki" bliżej dzielnicy Wielbark, co odciążyłoby centrum miasta od ruchu aut.

Taka koncepcja nie spotkała się z akceptacją adresatów pytania. Burmistrz Andrzej Rychłowski przypomniał, że wcześniej GDDKiA wybrała już północną lokalizację obwodnicy miasta, która uwolni Malbork od ruchu tranzytowego, a zmienianie teraz koncepcji budowy drugiej nitki mostu nie ma sensu, bo zapadają już konkretne porozumienia w tej sprawie.

Robert Marszałek dodał, że coraz bliżej jest budowa mostu na Wiśle na wysokości Gniewa i Kwidzyna, dzięki któremu ruch tranzytowy także w przyszłości ominie Malbork.
Tymczasem wspólne działania i "ciągnięcie razem jednego wózka" - co powtarzali wszyscy samorządowcy - w najbliższym czasie sprowadzi się do opracowania miejscowego planu zagospodarowania terenu przez Radę Miasta Malborka i Radę Gminy Malbork. Urząd Miasta przygotowuje się do opracowania dokumentacji dla mostu, co ma potrwać 12-14 miesięcy. W tym samym czasie ma być gotowa koncepcja organizacyjna obwodnicy, która pozwoli na ogłoszenie przetargu na projekt i wykonanie obwodnicy Malborka. Zgodnie z zapewnieniami uczestników debaty, rozpoczęcie obydwu inwestycji miałoby nastąpić w 2011 roku. Oczywiście, wcześniej muszą być spełnione warunki niezależne już od malborskiego samorządu czy gdańskiego oddziału GDDKiA. Centrala dyrekcji dróg w Warszawie musi bowiem znaleźć pieniądze (szacuje się, że łączny koszt obu przedsięwzięć wyniesie ok. 400 mln zł) i wpisać obwodnicę oraz drugą nitkę do
Narodowego Programu Budowy Dróg. A to nic innego, jak... - Konkurs skuteczności, a nie piękności - stwierdził Marszałek.

Malborskie inwestycje, o których mówiło się już w poprzedniej kadencji samorządu, planowane są w "gorącym" terminie przygotowań do EURO 2012, które narzucają na państwo obowiązek budowy i remontu wielu dróg prowadzących do miast-gospodarzy mistrzostw w piłce nożnej. Zastępca dyrektora gdańskiego GDDKiA nie obawia się, że mistrzostwa Europy będą miały negatywny wpływ na budżetowe dofinansowanie inwestycji w Malborku. Wręcz przeciwnie. Stwierdził, że starania rządu o organizację tego typu imprez sportowych, są dowodem na to, że państwo chce inwestować w infrastrukturę drogową.