Pechowa inwestycja?
Najpierw problemy geologiczne, teraz fala powodziowa na Wiśle. Już wiadomo, że inwestycji firmy Gülermak - budowy mostu na południowej obwodnicy - nie uda się dokończyć na czas.
-Prace na moście głównym wstrzymaliśmy 23 maja, kiedy zaczęła się ewakuacja przed falą powodziową. 5 czerwca rozpoczęliśmy pracę mające na celu wznowienie działań. To dotyczy tylko samego odcinka mostu w rzece. Na pozostałych - po stronie wawerskiej, w Wilanowie pracę toczą się bez zakłóceń - mówi nam Bartosz Sawicki, rzecznik tureckiej firmy Gülermak.
Jak przyznaje nasz rozmówca, fala powodziowa najprawdopodobniej będzie miała wpływ na opóźnienie kontraktu. Woda zniszczyła drogi dojazdowe, kable energetyczne i mały podnośnik. Krótko mówiąc - narobiła trochę bałaganu. Przypomnijmy, że most miał być gotowy latem 2020 roku. Inwestycja wykonana jest w 68 procentach.
- Nie pracowaliśmy przez dwa tygodnie, kolejnych dwóch potrzebujemy na wznowienie działań. Mówimy więc o miesięcznym opóźnieniu prac. Jesteśmy jednak na etapie szacowania strat, wszystko jeszcze może się zmienić - dodaje Sawicki. Po oszacowaniu strat firma wystąpi do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o przedłużenie terminu budowy.
POLECAMY TEŻ:
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?