Budowlańcy z Wolf Bracka chcieli pozbyć się zdrowego dębu

Wykonawca inwestycji mimo braku zezwoleń, a więc świadomie i z premedytacją, uszkodził system korzeniowy drzewa rosnącego od strony al. Jerozolimskich przy skrzyżowaniu z ul. Bracką. Budowniczowie okopali drzewo, wybrali ziemię z misy w której rośnie, a następnie zamierzali zalać je betonem. Jeśliby do tego doszło byłoby to równoznaczne ze śmiercią drzewa.

Czytaj także: Warszawiacy zostali Przyjaciółmi Drzew. Ekolodzy zorganizowali happening "Po stronie natury"

Interwencja inspektora ZOM oraz Straży Miejskiej uratowała drzewo. Funkcjonariusze zdecydowali się oddać sprawę do sądu. Jednak, według informacji ZOM, wykonawca wkalkulował kary za niszczenie zieleni miejskiej w koszty budowy domu handlowego.

Co ciekawe to nie pierwszy przypadek niszczenia zieleni miejskiej przez budowlańców. Spółka AD-BUD remontując elewację budynku przy ul. Polnej 24 zniszczyła rosnące tam krzewy. Sąd ukarał sprawców karą ponad 63 tys.zł za wycięcie 50 m2 roślin. Z kolei, firma KARMAR SA została ukarana grzywną 70 tys. złotych za uszkodzenie klonu o obwodzie prawie 60 cm, w trakcie prac budowlanych przy ul. Jana Kazimierza 60.

Czytaj także: Zobacz Pociąg Zielonej Energii. Ekologiczna wystawa w Warszawie (ZDJĘCIA)

Notorycznie uszkadzane są również drzewa przy billboardach. Przez kilka lat w sądzie toczyła się sprawa zniszczenia 4 lip. Sprawca obciął drzewom korony po to by odsłonić reklamę. Ostatecznie uzgodniono nasadzenie 4 nowych młodych drzew w innej lokalizacji. Billboard reklamowy w międzyczasie został zlikwidowany, jednak uszkodzone lipy ze zniekształconymi koronami pozostały.

ZOM zwraca uwagę, że będzie reagował na zniszczenie każdej rośliny w mieście ponieważ są one istotne dla jakości życia w stolicy.

źródło: zom.waw.pl

Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!