Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cała prawda o sesyjnych wspomagaczach

Redakcja
Na warszawskich uczelniach trwa sesja. Mając kilka egzaminów jednego dnia,trudno poradzić sobie z ogromem materiału, zwłaszcza gdy poprzednie miesiące spędziło się na trwających do późna imprezach.

Według badań studenci w małym procencie mobilizują się za pomocą substancji psychoaktywnych. Czy rzeczywiście?

– Na początku czerwca miałam kolokwium zaliczeniowe na koniec zajęć. Gdyby udało mi się zdać je na piątkę, nie musiałabym przystępować do egzaminu. Wiedziałam, że bez wspomagaczy sobie nie poradzę – opowiada Kasia, studentka trzeciego roku polonistyki. Nie chce powiedzieć, z czego skorzystała, ale na pytanie, czy się udało, odpowiada twierdząco.

 

Bardziej rozmowny jest Michał, student czwartego roku prawa. – U nas branie amfetaminy czy LSD w czasie sesji jest na porządku dziennym. Egzaminatorzy wymagają wiedzy, której się nie da przyswoić bez narkotyków. Nauczyłabyś się w jedną noc przepisów kodeksu cywilnego? – zadaje retoryczne pytanie.

 

Okazuje się, że narkotyki bardzo łatwo można zdobyć. – Mieszkam w akademiku. Tam wystarczy podejść do kumpli z pokoju obok. Oni zawsze coś mają na sesję – wyjaśnia Michał. Na pytanie, czy boi się wpadnięcia w nałóg, stwierdza: - Nie wierzę, by po kilku dawkach można się było uzależnić. Biorę dwa razy do roku podczas sesji, może czasem na imprezie. To wszystko.

 

Studentka drugiego roku prawa Ania jest zaskoczona informacjami podanymi przez jej kolegę ze studiów. – Nigdy nie słyszałam na wydziale, żeby ktoś brał coś w związku z sesją. Ludzie najwyżej faszerują się środkami uspokajającymi, zwłaszcza jak następnego dnia mają egzamin ustny i ze stresu nie mogą zasnąć. No i bardzo popularne są napoje energetyzujące, ale to chyba nie używka – dodaje.

 

- Z amfetaminą trzeba uważać – tłumaczy mi Piotr, student piątego roku informatyki. – Słyszałem o chłopaku, który na amfetaminie opanował cały materiał do egzaminu, ale następnego dnia rano nic z niego nie pamiętał. Poza tym w dużych ilościach zamiast stymulować, środek może zadziałać usypiająco. Na pytanie, czy sam stosuje, mówi: - Kiedyś na pierwszym roku połknąłem coś za namową kolegów. Byłem rzeczywiście bardzo pobudzony, ale raczej miałem ochotę na imprezowanie niż na naukę.

 

Jednak na pierwszym miejscu wśród środków sztucznie wspomagających stoją… kawa i coca-cola. Studenci chętnie stosują napoje energetyzujące, zawierające kofeinę i taurynę. Preparat „Sesja”, uzupełniający dietę w magnez, miłorząb japoński, kofeinę oraz lecytynę znają z reklam, ale niekoniecznie stosują. Czasami biorą przed snem środki uspokajające, aby szybciej zasnąć lub opanować stres egzaminacyjny.

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto