Warszawskie CBA trzymało prezydenta Żyrardowa, a także dwóch biznesmenów z nadmorskich kurortów - Rewal i Gryfice (woj. zachodniopomorskie). Sprawa dotyczy sprzedaży ośrodka rekreacyjnego. Żyrardów był właścicielem nieruchomości nad morzem. Wcześniej należały one do zakładów lniarskich - organizowano tam wczasy pracownicze. W 2016 roku zostały sprzedane, ponieważ przynosiły miastu straty (politycy mówili o ok. 100 tys. straty rocznie).
CBA tłumaczy, że zatrzymanie prezydenta dotyczy "przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego oraz ustawiania przetargów na ponad 1,5 mln zł na sprzedaż nieruchomości w Rewalu będącej własnością Gminy Żyrardów oraz nieruchomości będących w użytkowaniu wieczystym Żyrardowa". Na tych gruntach znajdował się ośrodek wypoczynkowy.
- Sprawa dotyczy ustawienia przetargu na sprzedaż nieruchomości leżącej w Rewalu nad morzem. Nieruchomość należała do miasta [Żyrardowa - red.]. Agenci przeszukują kilkanaście miejsc, m.in. gabinet prezydenta - tłumaczy Piotr Kaczorek z CBA. - Śledztwo jest wielowątkowe. Czynności trwają - słyszymy. Zatrzymani, których mieszkania i miejsca pracy są przeszukiwane, usłyszą zarzuty w Prokuraturze Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Cały ośrodek został sprzedany za 8,75 mln zł w 2016 roku. Sporą działkę podzielono na kilka mniejszych i sprzedawano w częściach. Prezydent Żyrardowa, który sprzedaż obiecywał w kampanii wyborczej, przyznawał, że pieniądze w całości zostaną przekazane na miejskie inwestycje. Co ciekawe, miasto otrzymało za ośrodek o prawie trzy miliony więcej niż oczekiwano (cena wywoławcza wynosiła 5,9 mln zł).
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?