Koniec przerwy dla reprezentacji, więc na boiska ligi wracają piłkarze. W najbliższym spotkaniu ekstraklasy Lechia podejmie na stadionie przy ul. Traugutta w Gdańsku drużynę GKS Bełchatów. Ten mecz rozpocznie się w sobotę o godzinie 17, a bezpośrednią transmisję przeprowadzi stacja Orange Sport.
To było 11 kwietnia tego roku. Lechia podejmowała w Gdańsku GKS Bełchatów, a po raz pierwszy w ekstraklasie gdański zespół poprowadził Tomasz Kafarski. Biało-zieloni przegrali tamto spotkanie 1:2.
- Pamiętam, że strzeliłem bramkę w tamtym meczu. Przegraliśmy jednak, choć zagraliśmy naprawdę dobry mecz - wspomina Łukasz Surma. - To jest dla nas wyjątkowy i ważny mecz na ten moment. Dlatego zależy nam, aby przygotować się jak najlepiej i powalczyć o zwycięstwo - zapewnia trener Kafarski.
W Gdańsku zdają sobie sprawę z siły rywala. Drużyna z Bełchatowa wygrała sześć kolejnych spotkań ligowych i nie straciła w nich gola! I nie ma tu większego znaczenia fakt, że cztery z tych sześciu meczów GKS zagrał u siebie. A Konrad Sapela, bramkarz z Bełchatowa, zachowuje czyste konto już od 579 minut.
- Zdajemy sobie sprawę, że zagramy z jednym z najtrudniejszych przeciwników w ostatnim czasie. GKS to bardzo dobry zespół, który prezentuje dojrzałą piłkę - przyznaje trener Kafarski.
- Rywal jest trudny, ale będziemy grać tylko i wyłącznie o trzy punkty. Jesteśmy typową drużyną środka tabeli z podobną stratą punktową do czołówki, jak i przewagą nad drużynami z końca tabeli. Chcemy wygrać i zbliżyć się w górne rejony tabeli, a zwycięstwo sprawiłoby, że do GKS tracilibyśmy tylko dwa punkty - mówi Paweł Kapsa, bramkarz biało-zielonych.
- Oglądałem mecze GKS i ta drużyna wygląda naprawdę dobrze. Ma duży potencjał w ofensywie - dodaje Surma.
Sobotnie spotkanie to będzie prawdziwe wyzwanie dla napastników Lechii, którzy będą mieli okazję zakończyć piękną serię swoich rywali.
- Każda seria, nawet najlepsza, kiedyś się kończy. Mam nadzieję, że ta drużyny GKS swój finisz będzie miała w sobotę w Gdańsku - nie ukrywa Paweł Buzała. - Nie patrzmy jednak tylko na napastników, bo wszyscy mogą strzelać dla nas bramki. Skoro rafiałem do siatki w Pucharze Polski, to liczę, że teraz strzelę coś w lidze. Pora też, aby odblokowali się koledzy z ataku. Na treningach pracujemy nad skutecznością. Ćwiczymy m.in. właściwe ułożenie stopy przy strzale.
- Ostatnio mieliśmy dużo okazji, ale ich nie wykorzystaliśmy. Teraz wcale tak być nie musi. Z GKS możemy mieć dwie, trzy szanse bramkowe i zdobyć z nich gole - dodaje szkoleniowiec biało-zielonych.
W spotkaniu z GKS Bełchatów drużyna Lechii nie zagra w pełnym składzie.
- Musieliśmy się pogodzić z tym, że nie będzie Pawła Nowaka. Robimy jednak wszystko, aby przywrócić go do gry na mecze z Arką i Jagiellonią. Pozostali są do mojej decyzji. Po dzisiejszym treningu ogłoszę "18" i z tymi zawodnikami pojedziemy na krótkie zgrupowanie - powiedział trener Kafarski.
Kto zagra za Nowaka? Pewnie Karol Piątek. Do składu może wrócić też Peter Cvirik, bo dobrze grający w poprzednich meczach Sergejs Kożans ostatnio chorował i mniej trenował.
Czterech piłkarzy GKS grało w reprezentacjach Polski. Mariusz Cetnarski i Maciej Korzym, wraz z Marcinem Pietrowskim z Lechii, wystąpili w drużynie narodowej do lat 21 w meczach z Danią i Rumunią. Z kolei Krzysztof Janus i Jakub Tosik zagrali przeciwko Anglii do lat 23 w zespole biało-czerwonych w tej kategorii wiekowej. Wszyscy trenowali z GKS po raz pierwszy dopiero w środę. Z kolei Carlo Costly grał w drużynie Hondurasu przeciwko Peru i do Bełchatowa ma dotrzeć dziś.
Z Lechią ostatnio trenowali trzej piłkarze z Łotwy i jeden z Litwy.
- Wrócili do domu, ale zrobili na mnie bardzo dobre wrażenie. Będziemy testować jeszcze innych zawodników, ale jeśli nikt nie spełni oczekiwań, to z grupy trzech Łotyszy i Litwina chciałbym pozyskać do Lechii jednego bądź dwóch piłkarzy - zdradził trener Kafarski.
Tak było w ekstraklasie
- 20.09.2008 r.
GKS Bełchatów - Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Tomasz Jarzębowski (73).
Lechia: M. Bąk - Starosta, Midzierski, Wołąkiewicz, Kosznik - Kaczmarek, Trałka (84 Rybski), Piątek (84 Manuszewski), Rogalski (72 Wiśniewski) - Buzała, Kowalczyk.
- 11.04.2009 r.
Lechia Gdańsk - GKS Bełchatów 1:2 (1:1)
Bramki: 0:1 Jacek Popek (14), 1:1 Łukasz Surma (45), 1:2 Dawid Nowak (73).
Lechia: Kapsa - K. Bąk, Wołąkiewicz, Cvirik, Mysona - Wiśniewski, Surma, Piątek (72 Manuszewski), Bajić (58 Kowalczyk), Rogalski (80 Kaczmarek) - Zabłocki.
Przewidywane składy
Lechia Gdańsk: Kapsa - Rogalski, Cvirik, Wołąkiewicz, Kaczmarek - Pietrowski, Surma, Piątek - Buzała, Zabłocki, Lukjanovs.
GKS Bełchatów: Sapela - Tosik, Pietrasiak, Lacić, Fonfara - Cetnarski, Rachwał, Gol, Wróbel - Nowak, Korzym.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?