18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chcą pójść z wiatrakami do sądu

Maciej Jędrzyński
- Wiatraki mają stanąć w odległości 310-470 metrów od granic mojego siedliska - mówi Wojciech Lewicki.
- Wiatraki mają stanąć w odległości 310-470 metrów od granic mojego siedliska - mówi Wojciech Lewicki. Fot. Maciej Jędrzyński
Sprawa planowanej budowy wiatraków w gminie Starogard Gd. może znaleźć swój finał w sądzie. Wiadomo, że w najbliższych dniach trafi do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Gdańsku. To inicjatywa mieszkańców gminy.

Prywatny inwestor chce wybudować w gminie 6 elektrowni wiatrowych, każda o wysokości około 140 metrów i mocy 2 MW. Zgodnie z przyjętym przez radnych gminy planem zagospodarowania przestrzennego, trzy z nich znajdą się na terenie Jabłowa (2) i Dąbrówki (1).

Wojciech Lewicki z Jabłowa wraz z mieszkańcem Dąbrówki chcącym zachować anonimowość, skierował do Rady Gminy Starogard Gd. wezwanie do usunięcia naruszeń powstałych poprzez przyjęcie tejże uchwały. Zdaniem mieszkańców doszło do naruszenia procedur związanych z uchwaleniem planu. Uchwała została zaskarżona przez mieszkańców do wojewody.

- Wiatraki mają stanąć w odległości 310-470 metrów od granic mojego siedliska - mówi Wojciech Lewicki. - Chcąc rozbudowywać swoje gospodarstwo będę zmuszony zbliżać się z zabudowaniami do granic mojego gospodarstwa, a więc do tych wiatraków. One zniszczą krajobraz, obawiamy się hałasu, no i spadnie też wartość mojej ziemi.

Rada Gminy jednak nie zajmowała się uchyleniem uchwały.

- Wojewoda stwierdził, że wszystko jest zgodne z prawem, więc nie mamy powodów, dla których mielibyśmy uchylać uchwałę - mówi Jan Wierzba, przewodniczący Rady Gminy.

Wojciech Lewicki oraz działająca w imieniu jednego ze wspomnianych wcześniej mieszkańców Dąbrówki renomowana kancelaria prawnicza z Trójmiasta, zdecydowali się też zaskarżyć uchwałę Rady Gminy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Wójt gminy Stanisław Połom wydał już decyzję środowiskową dla inwestora, która jest potrzebna do ubiegania się o pozwolenie na budowę. Ale do tego może być jeszcze daleka droga, bo Wojciech Lewicki zaskarżył ostatnio decyzję środowiskową do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

- Decyzja została wydana w oparciu o nierzetelny raport oddziaływania inwestycji na środowisko, który powstał na zlecenie inwestora - podkreśla mieszkaniec Jabłowa.

- Raport opracowali eksperci, wszystko odbyło się zgodnie z prawem, więc dlaczego nie miałbym wydać decyzji środowiskowej? - zastanawia się Stanisław Połom.

Skontaktowaliśmy się także z przedstawicielem inwestora (spółki 3E), ale ten nie chciał rozmawiać.

Więcej w piątkowym "Dzienniku Kociewskim"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto