Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cheerleaderki z zespołu Bell Arto. Piękne, wysportowane i utalentowane

Aleksandra Podgórska
Cheerleaderki z zespołu Bell Arto. Piękne, wysportowane i utalentowane
Cheerleaderki z zespołu Bell Arto. Piękne, wysportowane i utalentowane Szymon Starnawski
Cheerleaderki z zespołu Bell Arto. Muszą umieć zrobić szpagat, gwiazdę, ale także potrafić przykuć wzrok i nie zapominać o uśmiechu. Dziewczyny z warszawskiego Bell Arto opowiedziały nam o kulisach bycia cheerleaderką.

Cheerleaderki z zespołu Bell Arto. Piękne wysportowane i utalentowane

Ich motto brzmi "taniec ożywia duszę". Kiedy patrzy się na te dziewczyny, ożywa nie tylko dusza, ale również zmysły. Każda z nich jest szczupła, ma zadbane włosy i przykuwającą uwagę twarz. Cheerleading traktują jako pasję, która kosztuje je też wiele wysiłku, bo droga do zostania profesjonalną cheerleaderką nie jest prosta.
- Nie ukrywam, droga jest wyboista. Trzeba mieć przygotowanie gimnastyczne i taneczne. Nasz zespół daje możliwość rozwoju już od najmłodszych lat - zostały utworzone grupy dziecięce, w których małe cheerleaderki mogą już od dziecka uczyć się gimnastyki, akrobatyki i podstaw baletu. Jest to świetne przygotowanie i o wiele krótsza droga niż zaczynanie np. od hip hopu. Wtedy ciężko jest się przestawić, ale jest to możliwe. W naszym zespole mamy bardzo różne dziewczyny, również te tańczące hip hop czy taniec towarzyski i każda wnosi coś od siebie - opowiada Agata

Kolejną trudnością na drodze do zostania cheerleaderką jest przebicie się do drużyny. Kryteria naboru do Bell Arto Cheerleaders są ściśle określone i bardzo wymagające.
- Nabory robimy tylko dwa razy w roku. Przyjmujemy dziewczęta, które są już przygotowane artystycznie i tanecznie. Trzeba wykazać się umiejętnościami, a także obyciem na scenie. Patrzymy również na inne walory, czyli figurę, urodę, aparycję i to coś, co zwraca uwagę na meczach i sprawia, że nie można oderwać od cheerleaderki wzroku - wymienia Aneta Bałon, która jest trenerką dziewczyn z Bell Arto

Kiedy już znajdziesz się w zespole, czekają Cię treningi taneczne dwa razy w tygodniu po 3 godziny oraz treningi akrobatyczne również dwa razy w tygodniu po 3 godziny. Czasami zdarza się, że konieczne są próby także w weekendy.
- Mamy bardzo dużo występów podczas różnych imprez sportowych i nie tylko, więc musimy ćwiczyć regularnie. Ilość pokazów sprawia, że rzadko trenujemy do konkretnej imprezy. Zawsze jesteśmy przygotowane - opowiada trenerka zespołu

Aneta Bałon wcale nie przesadza, mówiąc, że dziewczyny cały czas zapraszane są na różne występy. Zespół obchodził niedawno 5-lecie, na którym zjawiło się wiele znanych osób ze świata sportu.
- Już od dawna współpracujemy z najlepszymi osobami ze środowiska sportowego w kraju. Na naszych urodzinach faktycznie pojawili się prezesi polskich związków sportowych oraz dyrektorzy drużyn. Byli również zasłużeni sportowcy i gwiazdy polskiej estrady, z którymi współpracujemy na koncertach, w reklamach czy w teledyskach.

Jednak tak duża liczba występów na żywo wcale nie sprawia, że dziewczyny nie odczuwają tremy.
- Trema się zdarza, ale działa raczej pozytywnie. Taki niewielki stres jest jak najbardziej wskazany. Powoduje to, że coraz lepiej nam się tańczy i dobrze wychodzi nam to, co robimy - zapewnia Marta.
Nieodłączną częścią występów przed publicznością są także wpadki. Jak dziewczyny sobie z nimi radzą?
- Chodzi o to, aby widz się nie zorientował, że coś poszło nie tak. Lata praktyki uczą nas, żeby umieć zachować się na scenie tak, żeby nikt niczego nie zauważył - mówi Marta. Pomaga w tym również ciągły uśmiech na twarzy dziewcząt. Podczas treningu Aneta Bałon kilkakrotnie zwracała tancerkom uwagę, aby o nim pamiętały.
- Czasami trzeba zrobić dobrą minę do złej gry i uśmiechać się nawet wtedy, gdy coś się nie udaje - śmieje się trenerka.

Nieodłączoną częścią cheerleadingu, tak jak właściwie każdej aktywności fizycznej, są kontuzje. Dziewczyny zapewniają, że choć urazy nie zdarzają im się często, to jest jeden taki, który zapadł im w pamięć.
- To była kontuzja Agaty, dzień przed Euro 2012, do którego trenowałyśmy półtora miesiąca dzień w dzień. Miałyśmy bardzo dużo występów zakontraktowanych na te trzy tygodnie, cztery składy dziewcząt tańczyły w różnych miejscach w całej Polsce, codziennie. Agata dzień przed rozpoczęciem turnieju na treningu została źle postawiona z podnoszenia i trzeba było wzywać karetkę - skręcona kostka. Dopiero w ostatnim tygodniu Euro mogła wziąć udział w kilku występach - opowiada Aneta Bałon.
Z takimi niebezpiecznymi akrobacjami nieodzownie łączy się też zaufanie do dziewczyn, które mają asekurować i utrzymywać podnoszoną cheerleaderkę.
- Zaufanie jest bardzo ważne, dlatego akrobacje i temu podobne rzeczy trenujemy z zawodowym instruktorem, Wojciechem Kilińskim, który przygotowuje też kadrę polską w akrobatyce. Ćwiczymy wtedy na miękkich matach, żeby później na parkiecie nic się nie stało, ale jak widać czasami zdarzają się kontuzje - mówi trenerka Bell Arto.

Czytaj też: Turniej w akrobatyce sportowej. Zobacz zdjęcia z meczu akrobatycznego

Tak jak wcześniej wspomniała Aneta, wszystkie dziewczyny muszą mieć nieprzeciętną urodę. Wszystkie są również świetnie rozciągnięte. Dlatego też zdarza się, że niekiedy spotykają się z zazdrością innych kobiet.
- Zazwyczaj to męska część publiczności jest bardziej zadowolona z naszych występów. Paniom tez się podoba, ale czasem spoglądają na nas z niechęcią - mówi Magda. - Jest to też pewnie kwestia tego, czy damska część publiczności jest dowartościowana czy nie. Dowartościowana kobieta powie drugiej kobiecie komplement, a niedowartościowana będzie zazdrosna. Nie mamy jednak na to wpływu. Staramy się robić swoje i cieszymy się, ze większości osób się to podoba - kończy Aneta Bałon.

Jeśli chcecie na bieżąco śledzić występy dziewczyn, zaglądajcie ich profil na Facebooku lub TUTAJ.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Cheerleaderki z zespołu Bell Arto. Piękne, wysportowane i utalentowane - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto