Lampiony puszczane są najczęściej w okolicach Walentynek. Drugą okazją do puszczania w niebo świecących balonów jest koniec chińskiego roku, który również przypada w połowie lutego. W te dni lampionów poleci z pewnością bardzo dużo. Ich cena nie jest wysoka: za 35 złotych można kupić dziesięć sztuk.
Jednak ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, gdzie wypuszczone lampiony lądują. - Lampiony wypuszczane po prawej stronie Wisły, podczas wschodniego wiatru, mogą dolecieć na lotnisko - mówi Przemysław Przybylski, rzecznik prasowy Lotniska Chopina. - Na samym pasie startowym służby porządkowe uprzątnęły 12 lampionów. W trawie nawet ich nie szukano.
Lądowanie lampionów na pasie startowym jest dużym zagrożeniem, ale kilka dni temu balon spadł na urządzenia bazy paliwowej Petrolotu. Na całe szczęście ogień w podgrzewaczu już nie płonął.
Nie tylko spadające na ziemię balony mogą spowodować tragedię. - Taki lampion może uderzyć w szybę samolotu. Nie jest to szkoda, ale jeżeli lampion dostanie się do działającego silnika, może dojść do eksplozji - ostrzega Przybylski.
- Apelujemy do warszawiaków, żeby zastanawiali się, gdzie mogą lądować lampiony, które wypuszczają - powiedział.
Źródło:warszawa.gazeta.pl
Czytaj także:
Pociągiem na lotnisko Chopina - i to w 20 minut
Więcej dostawców paliwa i niższe ceny biletów. Tego chcą władze lotniska Chopina
Śmiertelny wypadek samochodowy w Śródmieściu
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?