Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ciężka praca w tym zespole to przyjemność

Adrian Komorowski, azspw.com
Dwudziestoletni atakujący Jan Król uważany jest za jednego z najbardziej utalentowanych zawodników na tej pozycji w Polsce. Swoje duże możliwości potwierdził w meczach sparingowych i turniejach towarzyskich.

W każdym spotkaniu, kiedy otrzymywał możliwość pojawienia się na boisku, był obok Rafała Buszka największą "armatą" Neckermann AZS Politechniki Warszawskiej. Mimo że po drugiej stronie siatki miał takie nazwiska jak Grzegorz Szymański, Aleh Akhrem czy Dawid Murek, grał bez żadnych kompleksów, notując w każdym z tych występów skuteczność w ataku ok. 50 proc. Jak młody siatkarz ocenia swoje występy? Jak podoba mu się w drużynie „Inżynierów”? Na co stać będzie Politechnikę w nachodzącym sezonie ligowym? O tym wszystkim Jan Król opowiada w udzielonym nam wywiadzie.

Za Tobą kilka tygodni treningów z nowym zespołem Politechniki. Mimo ciężkiej pracy, nigdy nie narzekasz. Jesteś zadowolony z wyboru klubu?
Jak najbardziej, cieszę się, że mogę grać w Warszawie z wielu różnych względów. A ciężka praca to pojęcie względne. Czasem nie trzeba dużo trenować, wystarczy robić to treściwie i wkładać w to całe serce, a efekty same przyjdą. Dla mnie nie jest to więc ciężka praca, ponieważ bardzo lubię trenować. Nawet, kiedy po treningu jestem bardzo zmęczony, wychodzę z hali usatysfakcjonowany. Czerpię z tego prawdziwą przyjemność.

Może ma na to wpływ świetna atmosfera w zespole, którą widać gołym okiem?
Na pewno tak! Drużyna jest młoda, większość zawodników znałem już wcześniej, z rozgrywek juniorskich, a starsi mnie i pozostałych młodych przyjęli bardzo ciepło. Teraz są dla mnie podporą, dużo mi podpowiadają i pomagają, kiedy tylko tego potrzebuję. Jak tu nie być zadowolonym? (uśmiech)

Za kilka dni startuje PlusLiga, sezon zapowiada się bardzo interesująco. Na co stać zespół Neckermann AZS Politechniki Warszawskiej?
Jestem przekonany, że stać nas na wygraną z każdym. Nie mamy może najmocniejszego składu, ale najsłabsi personalnie również nie jesteśmy. Wszelkie braki umiejętności i doświadczenia nadrobimy ambicją i wolą walki. Nie chciałbym mówić o konkretnych lokatach, ale jestem optymistą. Zapewniam, że w każdym meczu będziemy walczyć o każdą piłkę.

W imieniu wszystkich kibiców trzymam za słowo. Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję również.

Rozmawiał Adrian Komorowski, azspw.com.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto